W każdym markecie kosze to jeden wielki syf i niech nam pani manager nie wciska kitu!Wczoraj na stanowisku z wędlinami wisiały kiełbasy chyba dwutygodniowe koloru granatowego ze starości.InterMar spada na psy niestety.

8:24 Akurat Intermarche kojarzę z najświeższymi wędlinami i innymi wyrobami. Miałem wieloletnie doświadczenie kupowania w Polomarkecie na Roosevelta - tam było często źle, może wskutek mniejszego ruchu i złej organizacji pracy (ówcześni pracownicy często się lenili, wychodzili na papieroska, był bałagan z cenami, mięso zdarzało sie nieświeże). Uderzył mnie wyższy poziom Intermarche, do którego zacząłem chodzic na zakupy wskutek likwidacji Polomarketu. Każda ćwiartka kurczaka, która kupiłem, była świeża, podobnie było z owocami, warzywami, produktami garmażeryjnymi. Pasztet ich wyrobu ma w sobie duzo prawdziwego mięsa, a nie wypełniaczy - przestałem dzięki temu kupowac pasztety czy pieczenie w LIdlu. Obsługa jest tez bardziej uprzejma, zmotywowana. To może najlepszy sklep z tych dużych.

Post z 8:24 jest jak najbardziej sponsorowany. Ostatnimi czasy omijam stoisko wędliniarskie, jeżeli pracują polskie kobiety! Emanuje z nich swoista niegrzeczność. Nie stwierdzam tego u Pań z zagranicy.

A co widać na zdjęciu?? Jak widać Pani Dyrektor nie ma o tym ZIELONEGO POJĘCIA...

11:57 - a nie mój post, z g.9:19? - to by bardziej pasowało logicznie do treści postu z g.11:57. Mój post jest rzeczywiście sponsorowany przez towary Intermarche i poziom obsługi - skoro zapewniaja mi wyższy poziom niż w wielu innych sklepach, to chętnie napisze o nich coś dobrego. Ale ja robie zakupy w całym mieście. Dziś pod artykułem o Biedronce (jeszcze powinien byc na głownej stronie) napisałem pochwałe Biedronki, bo ktoś tak strasznie ją opisał, że skojarzyłem ten wpis raczej ze zlikwidowanym Polomarketem na Roosevelta (juz ten Polo k.kościoła Chryst. Króla jest o niebo lepszy), ale może jest jakaś gorsza Biedronka, której nie znam. Jako klient jeżdżacy po całym mieście polecam Lidl: mają tam dobre czekolady, śmietany, tani, dobry i dwuwarstwowy papier toaletowy, świetne i tanie cukierki Michaszki; polecam Polomarket k.kościoła - często obniżają ceny kurczaka, zdarzają się tanie i dobre herbaty, sery podpuszczkowe. I tak, sponsorowany przez dobre towary i pracowników - mógłbym dalej wymieniać.

Idąc do każdego marketu, chciałbym mieć pewność, że biorę czysty kosz. Tymczasem dramatem jest to, że nikt z obsługi wielu marketów w Świnoujściu, nic nie robi w tej materii skoro nie musi. Kontrole Sanepidu powinny się czystością koszy zająć i wlepiać srogie mandaty za brudne, choćby za stary paragon w środku. Markety powinny prowadzić ewidencje mycia ponumerowanych koszy pod ciśnieniem. Czasami strach coś włożyć do takich koszy-w środku stare paragony, śmieci, woreczki - a sklep ma to gdzieś, no bo po co, i tak Polacy tam kupią, byle było najtaniej w okolicy, to i do koryta włożą, do kasy zaniosą, na brudnym pasie położą. Czasami market zrobi chaos, by zamieszać - ostatnio Kaufland zmienił układ półek, nic nie mogłem znaleźć w starych miejscach - tak się olewa klientów i ich przyzwyczajenia zakupowe, bo logiki w układzie półek tam nie ma żadnej. Ciekawe, czy bankrutują, czy jakieś nieuctwo po marketingu tam zatrudnili.