zlotowa chcial dac jej pewnie nauczke i uderzyl w skode, rura bardaszana. to on ja zabil

Przykre że zmarła. Oglądając film, widać ze samo uderzenie zamortyzowane krawężnikiem nie było mocno twarde jak i strefa zgniotu nie obieła fotela kierowcy. Domniemywam że nie miała pasów. Szkoda bo to najprawdopodobniej uratowało by ją.

16:35:01 - Jesteś fantastą. —Jest, to fizycznie nie możliwe, co do mnie piszesz. Chociaż jest, to niewykluczone w jakimś świecie równoległym.

Cóż, skoro pędziła, to musiała się liczyć z tym, że będzie niewesoło. Co to ma do rzeczy, że młoda i ładna, skoro z rozumem na bakier. Mogła zabić jeszcze wiele osób.

Jak sąsiadka jak ona nie z tad była tylko z innego miasta i mieszkała w hotelu w którym pracowała

no jej i tylko jej wina/przestroga dla kierowcow z wypadku smiertelnego z ulicy karsiborskiej gdzie zginelo dwoch chlopcow nic nie dala, wiec ponownie apeluje/moga z gazu, a pozyjecie troche

Dziewczyna niestety zmarła, fakt, jej wina, ale te durne komentarze do niczego nie prowadzą. Nie da się cofnąć czasu. Mloda ładna dziewczyna, bardzo dobrze ja znalam. Przykro cjolernie bardzo, tym bardziej ze dwa dni temu rozmawialiśmy. Dziewczyna W ZYCIU nie usiadla.pod wpływem za kierownicę. Podczas wypadku była czysta jak łza, zmeczona po pracy...

Tak, zmarła wczoraj : (moja sąsiadka ;(

?

skąd wiadomo że zmarła?

13.03.2018, 22:43:20] • [IP: 37.47.178.*** Niestety

ZMARŁA ?? ZE PISZESZ RIP

RIP

Popieram gascia [IP:94.254.234×××]

Popieram goscia234×××

Wszyscy, którzy krytykują kobietę, która kierowała skodą niech zamilkną! Najważniejsze jest teraz jej zdrowie, oby wszystko skończyło się dobrze.

To jest straszne co sie stalo i ktos tam napisal ze mozg tej pani nie pracuje:-(wydaje mi sie ze ta pani mozg wylaczyla juz jak jechala z taka predkoscia w centrum miasta JAK MOZNA!! PRZEPISY SA PO TO ZEBY JE PRZESTRZEGAC!!A takie nieodpowiedzialne jednostki same sie eliminuja!To nie jest wina taksowkarza ze ona tak szybko jechala! Bardzo wspolczuje rodzinie ciekawe czy myslala o nich jak tak jechala?

A taxiarz zapomniał o ograniczonym zaufaniu innych kierowców?? Widział że z prawej zapierdala auto to mógł zwolnić. na podkładkę jechał na bank z pasażerami żeby świadków mieć.

Niestety ludziom brakuje empatii. Zaraz po wypadku zgromadzilo sie troche gapiow obserwujacych przebieg akcji ratowniczej. Stala tam rowniez kilkuosobowa grupka mlodych ludzi a w srod nich nastolatka ktora co jakis czas" rzala jak kon". Byla tak rozbawiona i radosna, ze nie sposob bylo jej nie zauwazyc. Nie wiem czy to ona czy ktos inny sypal tam kawalami ale to ta dziewucha co chwile radosnie i bardzo glosno wybuchala smiechem podczas gdy kilka kilkanascie metrow dalej ciezko ranna kobieta walczyla o zycie. Brak slow na takie zachowanie

Nikt nie mówi ze ona nie winna bo gdyby nie wyprzedzała i jechała normalnie jak trzeba to nic by się nie wydarzyło ale co niektórzy by mogli się powstrzymać od komentarzy

Do gościa gościz godziny 23:25 kimkolwiek jesteś to zastanów się co piszesz ta jak ja nazwales" idiotka"walczy o życie jest moja koleżanka nie życzę nikomu takich chwil jakie przeżywa rodzina Oli w tej chwili. ...

Jeszcze małe sprostowanie. Od osób będących na miejscu wiem, że spod maski wydobywał się dym wiec było zagrożenie zapaleniem się auta. Pewnie miszczu od komentarza z 23:31 robiłbyś masaż serca w palącym się aucie i z poszkodowanym w pozycji siedzącej ? Nocny komentator...

Wszyscy winni tylko nie ona !

Oby więcej takich osób jak pan było brawo za pomoc a wy tam niżej tylko pisać głupoty potraficie nic więcej dziewczyna walczy o życie co prawdopodobne ze marne szanse na przezycie ma bo mózg jej wogole nie pracuje jest w śpiączce pod maszynę podłączona wiec ogarnijcie się z tymi komentarzami

Witam wszystko wiedzących. Tak się składa ze to ja wyjmowałam tę kobietę z auta. Ze wszystkich krzykaczy co tam byli nikt się ją nie zainteresował tylko skończyło się na dzwonieniu. Zobaczywszy ze kobieta ma pils mówiłem do niej lecz nie było kontaktu. Kilkakrotnie nabierała tez powietrze. Po chwili usłyszałem z tłumu ze auto się pali (co okazało się nieprawdą ale sorry, miałem coś ważniejszego na głowie) i jednocześnie puls stawał nie niestabilny. Szykując się do reanimacji postanowiłem ją wyciągnąć i w tym momencie przyjechała policja która przejęła poszkodowaną (brawa dla policji). Życzę wam tylko żeby w razie wypadku trafić na równie zdecydowaną osobę jak ja a nie samych „kibiców”. Pozdrawiam