To notoryczne chamstwo sprzedawców. Nie ma kar to olewają klienta. Brawo dla pani za odwagę i charakter. Większość ludzi to tchórze, a ta pani należy do tych odważnych.

Kupując towar w Polsce obowiązuje 24 miesięczna gwarancja i nie ma znaczenia czy to sprzęt chiński, niemiecki czy rosyjski. Kupując towar w sklepie powinien on być wolny od WAD. Klient nie może sprawdzić towaru przed zakupieniem w związku z czym kupuje go. Jeżeli okazuje się że ów sprzęt ma wady np. nie działa to jest to tzw. niezgodność towaru z umową. W związku z czym przysługuje Pani: w pierwszej kolejności domagać się od sprzedawcy: -nieodpłatnej naprawy lub wymiany towaru na nowy wolny od wad Dopiero, gdy żadna z powyższych rekompensat nie jest możliwa (na przykład z powodu nieopłacalności naprawy lub unikalnego charakteru towaru), kupujący może ubiegać się o stosowną obniżkę ceny lub odstąpić od umowy i postulować zwrot poniesionych kosztów. Ma również do tego prawo, gdy naprawa lub wymiana wiązałaby się dla niego ze sporymi niedogodnościami, na przykład z powodu jego pobytu w szpitalu lub koniecznością dojazdu do punktu napraw z odległej miejscowości.

bardzo to niejasne... Mieszkanka Warszawy - ok. Kupiła w Świnoujściu - ok. Rozpakowała w domu - ok. I wróciła do Świnoujścia reklamować...? Ona uważa, że jest towar wadliwy, a sklep i rzecznik, że nie...? Może po prostu nie potrafi się nim posługiwać...

Kupiła kalkulator do obliczania emerytury

jolo

Bo to chińskie badziewie jest do jednorazowego użytku, kupujesz, wykonujesz rozmowę i nadaje się tylko na złom-jako szmelc, jak wytrzyma dobę to już jest cud...A niewiasta jeszcze do tego nie poświęciła u czarnego, no i klops...Ten zakup należy zapisać jako zakup nieudany-strata własna kasy...I taką popierdułkę umieszczać na forum iświnoujście, bo jak mówi mądre przysłowie (widziały gały co brały)...amen

Co było wadą tego telefonu to dość istotne ? Jeśli tylko pani się nie spodobał to niech spada. Prawo mówi wyraźnie - jeżeli konsument dokonał zakupu w stacjonarnym sklepie, to zgodnie z polskim prawem sprzedawca nie ma obowiązku przyjmowania zwrotu niewadliwego towaru tylko dlatego, że klient się rozmyślił albo rzecz przestała mu się podobać.

Jaki to market ma na w d... Należy wymienić nazwę firmy, ale każdy się boi, bo tamci mają prawników i pomówią o zniesławienie. Niech pomówią, to dopiero będzie antyreklama! Tak się znęcać nad starszą osobą, to tylko może być człowiek, który nie ma serca, tylko sakiewkę na srebrniki. Gonić dziadostwo. Nawet kiedy ta Pani chciała by wymienić ten chiński produkt na inny z innych przyczyn, to też należało by wymienić. Dobry obuczaj tak nakazuje.

TAK CZY TAK CHCE ODDAC MUSZA PRZYJAC JAK KAZDY TOWAR

Po prostu trochę techniki i się pogubiła

#zdjecieposzkodowanegotrzymajacegoprzedmiot

I dobrze, ze do Warszawy bo w Świnoujściu to rzecznik na pewno nie pomoże. Nasz rzecznik to jakieś nieporozumienie.

Co znaczy telefon po rozpakowaniu okazał się być wadliwy? Konkretnie co jest jego wadą, przecież to jest najistotniejsze i nie ma nic o tym, czy Pani ma dowód sprzedaży- paragon Bo co za różnica skąd Pani jest.

Jeżeli wadą jest to, że ma telefoniczną ładowarkę a nie klasyczną na microUSB, to nie jest to wada. Co sklep ma potem zrobić z telefonem, który utracił dziewictwo? Który mógł być użyty nawet do przestępstwa? Dać na półkę i sprzedawać jako nowy? Bo klient zmienił zdanie? Czy ta kobieta wie, że oddając taki telefon, wymaga co najmniej dwu godzinnej pracy księgowego, by taki zakup poprawnie skorygować w dokumentacji fiskalnej sklepu? Jeśli ona chce zapłacić za dwie godziny pracy księgowego, to sklep może przyjąć zwrot, ale jeśli jest to jej widzi mi się i ja oddam do sklepu, zmuszę tam kogoś, by dla niej pracował przez dwie godziny za darmo dokonując korekty sprzedaży, wystawiając korektę do paragonu fiskalnego, księgując ją, wpisując zdarzenie do fiskalnego rejestru korekt zwrotów - a na koniec rozliczając wszystko w programie księgowym - to niech za tę pracę narzuconą nam przez ustawodawcę pod przymusem zapłaci. W USA można zwrócić towar, bo nie ma księgowych debilizmów jakie są u nas, zajmujących czas i pracę

A ktoś się jej pytał przy kasie czy jest ze Ś-cia? Przecież każdy towar z paragonem można zwrócić w ciągu 3 dni.

Z artykułu nic nie wynika. Miał wadę czy nie ? Jeśli nie, przestań truć kobieto.

telefon pewnie za 50-80 zl szkoda zachodu do Warszafki droga cebulaczko

przecież widać że Made in China to trzeba do chin jechać z reklamacją bo jest gwarancja producenta.

Nie bezradna, tylko miejski rzecznik konsumentów jest dla mieszkańców naszego miasta. Warszawka kupuje towar wadliwy to oddaje do reklamacji. Jak nie chcą przyjąć to do sądu! Tyle w temacie!

jest tak:kupiłam tanioche, wrociłam do domu, nie potrafie zadzwonić -to myśle sobie oddam bo w Polsce mozna wszystko oddać. A tu nie ma jak. Najgorsze dla biznesu -handlu jest to, ze pozniej taka pani drugiej pani albo hejt w sieci -dla sklepu straty totalne.

Polska banda popaprancow, za granicą oddajesz sprzęt po miesiącu i zwracają kasę na UJ komuś rzecznik to darmozjad który żyje z naszych podatków. Kupiłeś wadliwy oddajesz i ich zasranym obowiązkiem jest wymienić towar takie jest prawo

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Sugeruje Adminowi skasowanie spamu z 22:09 - wygląda to na toporne wciskanie nam reklamy firmy.

To wadliwy czy nie? Starsza Pani twierdzi, ze tak, a skep i rzecznik, ze nie...

No to w końcu jest wadliwy czy nie? Bo już ktoś się gubi w zeznaniach. Artykuł jest dla mnie niejasny.