"W Świnoujściu zgubił się pies - Buldog Francuski, wabi się Cziko. Dziadek wyszedł z nim na spacer wczoraj wieczorem i mu niestety uciekł. Umaszczenia białego w kremowe "łaty". Jest dla nas jak członek rodziny, dlatego bardzo prosimy o pomoc. Oczywiście przewidziana nagroda dla znalazcy. Kontakt pod numerem telefonu 663-723-393."
Sam jesteś brzydki)) też zastanawiające dlaczego cię trzymają w domu
ale piękny :)
i po co te durne komentarze...ktoś zwrócił się z prośbą o pomoc a tu tylko dowalanie...powodzenia życzę
ku.. jaki brzydki, jak mozna cos takiego trzymac w domu ?!!
Na Facebooku ktos wystawił ze znalazł tego pieska
dobrze że nie poszedł do parku na spacer na darmowe parówki z trucizną :D
Dziadek pewnie na wakacje chciał jechać a pies przeszkadzał
Zgadzam się z pierwszym komentarzem. Poza tym brakuje ulicy bądź okolicy, w której pies zaginął.
Pod Zabka kolo Bielikow wcoraj cos rakiego sie krecilo ale bardziej staro wygladal
Co to za durne psy 😡 ucieka od swojego Pana hihi
Pies już w domu. Bardo dziękujemy za pomoc :)
Proszę się przejść ulica bydgoska wczoraj widziałem jak Pani Go brała na podwórko bo biegał zagubiony
nie rozumiem wszyscy siedza w internetach o glupotach pisza od 12 godz jest informacja na facebooku o psie i trzeba leciec do iswinoujscie bo fejs to za malo?
Renata?
Zgadzam się z przedmówcą...
Ładny wykład, każdemu wydaje się, że robi dobrze Niestety wypadku są codziennością, szkoda dziadka, bo pewnie też przeżywa, Właścicielka owczarka zasługuje na medal, , , , oby też tak męża wyszkolila
I tego wlasnie nie moge zrozumiec. Beztroska czy głupota. Psa należy wyprowadzac na smyczy dla jego i innych bezpieczenstwa. Irytuje mnie jak wychodze na spacer z moim owczarkiem niemieckim i podbiega jakis narwany psiak i zajadle nas obszczekuje nie reagujac na wolanie swojego właściciela. Mój pies spokojny wiec siada i obserwuje a ja zawsze sie zastanawiam o czym mysli i kiedy to 40 kilo straci cierpliwosć.Na zwrocona uwage, ze psa nalezy wyprowadzac na smyczy slysze...Pani pilnuje swojego bydlaka. Ja pilnuje i sprzatam po nim...gdyby inni wlasciciele tez tak robili nie byloby szukania...pogryzionych dzieci...i zasranych trawnikow. Moze wiecej odpowiedzialnosci?: