W ostatnich latach nastąpił zauważalny wzrost zainteresowania urządzeniami typu seagway czy elektryczna hulajnoga. Są one wykorzystywane przez osoby prywatne, wynajmowane przez firmy na imorezy integracyjne, akcje promocyjne, pikniki, oferowane dla chętnych przez biura turystyczne zachęcające do zwiedzania miast. Jednak urządzeń tych nie należy kwalifikować jako pojazdu w rozumieniu przepisów Prawo o ruchu drogowym. Co prawda służy on jako środek transportu, jednakże brak stosownych umocowań prawnych, przepisów homologacyjnych (w tym także wynikających z dyrektyw Unii Europejskiej) oraz szczegółowych zasad korzystania powoduje, że urządzenia te nie mogą być wykorzystywane na drodze publicznej, a także w innych miejscach, gdzie maja zastosowanie przepisy ruchu drogowego. Z drugiej strony, osoba korzystająca z wymienionych urządzeń nie mieści się także w definicji pieszego, stąd też nie może korzystać z uprawnień przysługujących tej grupie użytkowników dróg.
Reasumując, w obecnym stanie prawnym poruszanie się urządzeniami typu elektryczna hulajnoga czy seagway po drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu jest zabronione. Policjanci reagują na takie wykroczenia pouczając bądź nakładając mandat karny - taryfikator przewiduje wysokość mandatu od 20 do 500 zł. Dzielnicowi oraz policjanci ruchu drogowego rozmawiają z właścicielami wypożyczalni na terenie Świnoujścia i informują, że osoby wypożyczające elektryczną hulajnogę czy seagwaya nie mogą poruszać się po drogach, o czym właściciel powinien ich poinformować.
W przypadku kolizji bądź wypadków drogowych z udziałem urządzeń nie dopuszczonych do ruchu, oprócz grzywny, trzeba liczyć się z faktem, że ubezpieczyciel nie wypłaci nam odszkodowania. Dlatego zanim zdecydujemy się na podróżowanie po drogach hulajnogą bądź seagwayem, zastanówmy się nad wszystkimi konsekwencjami takiego zachowania.
Piątek, 19 kwietnia 2024r.
•
Dziś imieniny:
Adolfa, Tymona, Leona.
- Interwencja przy ulicy Konstytucji 3 Maja: Mężczyzna pod wpływem alkoholu
- Szalone ocieplenie klimatu: Wiosna przyszła miesiąc wcześniej
- Zderzenie samochodów na skrzyżowaniu 11 Listopada
- Płonęła stodoła - do akcji gaśniczej ruszyły cztery pojazdy strażackie
- Prokurator rejonowy mógł być pod wpływem alkoholu –
- – tak stwierdził były komendant świnoujskiej policji
- Świnoujście przywitało nową Panią Prezydent i nowych miejskich Radnych
- Joanna Agatowska od Mieszkańców dostała 7789 głosów. Zobacz film!
- Wygrany - Przegrany, Janusz Żmurkiewicz. Od Mieszkańców dostał tylko 5207 głosów!
- Joanna Agatowska Prezydentem Świnoujścia w I turze!
- Joanna Agatowska Prezydentem Świnoujścia w I turze!
- Świnoujście: Turystyczne oblężenie na Wielkanoc
- Jak szczeniak uratował las w Świnoujściu
- Wypadek na ulicy Wolińskiej: Zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką
» Strona Główna » Wydarzenia » Elektryczne hulajnogi i seagway a prawo o ruchu drogowym
ZYJEEEEE
Hulajnoga poruszająca sie do 25km/h jest traktowana jak rower. Pojazd poruszajacy sie szybciej powinien zostac zarejestrowany i byc traktowany jak skuter/motor. Dziecko do 12 lat może pod opieka dorosłego poruszać się rowerem nawet po chodniku...
Niewolnicy, jak wam Pan Urzędnik nie pozwoli, to niczego wam nie wolno co? Ale daliście się wystresować! Fiu fiu!
Ad Vocem. Oczywiście w wytłuszczonym fragmencie tekstu autor dokonał skrótu myślowego, niestety zniekształcającego jego dalszą treść. Ciąg dalszy artykułu precyzyjnie opisuje uwarunkowania prawne wykorzystywania tego typu pojazdów. I nie ma się co wybrzydzać w komentarzach. Najwyżej można wywierać presję na swoich posłów w zakresie inicjatywy ustawodawczej aby problem uregulowali. Ale tak aby nie stworzyć bubla skutkującego większym zagrożeniem na drogach - na to przed wszystkim musicie Państwo zwrócić uwagę.
A komu to przeszkadza? -Chyba tylko jakimś wiejskim sznurkom...
Pouczanie Polaka to niewyobrażalny błąd, Polak takiej abstrakcji jak pouczenie nie rozumie, Polak rozumie tylko walenie po kieszeni i to też musi być solidne. Tak więc panowie policjanci proszę się nie wygłupiać, bo jak widać na ulicach, chodnikach, a głównie promenadzie jeżdżący mają was i wasze pouczenia w głębokim poważaniu.
super można brać baranów na zderzak
KARAĆ KARAĆ
a ja się pytam czym różni się rower elektryczny od elektrycznej hulajnogi. ... hulajnoga to nie jest pojazd spalinowy by miał posiadać dopuszczenie do ruchu drogowego. .. po drugie miasto uzdrowiskowe a nie można jeździć ekologicznym pojazdem po drogach publicznych !! - gdzie są nasi radni na czele z prezydentem by reagować w ministerstwie transportu o nowelizacje ustawy... po trzecie zajmujecie się hulajnogami a skuterem może jechać osoba mająca dowód osobisty, a czy ktoś zadał sobie pytanie czy każdy taki osobnik zna przepisy ruchu drogowego...
Przy okazji proszę policję o publikowanie raportów o udzielanych mandatach z tego tytułu z podziałem na narodowość osoby ukaranej. Oczywiści policja zasłoni się tym, że nie prowadzi takich statystyk - nie prowadzi, bo tak im wygodniej!
i bardzo dobrze tylko czekac na tragedie
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami urządzenia te są nie dopuszczone do ruchu i jeżdżąc nimi popełniamy wykroczenie" - na podstawie jakich przepisów Pani tak sądzi skoro Przedstawiciel ministra transportu co innego stwierdził??.
Te dzieciaki jeżdżące po chodnikach i parkach stwarzają zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Czy ktoś z tym coś zrobi? Czy musi dojść pierw do tragedii?
Są w sprzedaży rowery elektryczne bez pedałów. Trochę drogie ale dlaczego mogę jeździć rowerem z pedałami legalnie a bez pedałów nie. Coś tu nie gra. Przepisy proszę zacytować!
Pan Janusz . ...jeszcze może.Pozdrawiam i bardzo mi smutno z powodu choroby pana Roberta Karelusa.Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia
A rower elektryczny jest dopuszczony do ruchu? Przepisy poproszę! Tak różnica, że rower ma pedały a ten nie ma!
bo w niemczech jest patologia tam to niemiec 10 razy puszcza autobus 5 razy osobowke mimo ze jedzie caly czas z pierszenstwem jeb glomby
Tralala!! A słynny Pan Janusz od pękniętej opony jeździ wózkiem elektrycznym po chodnikach a i widziałem go na drodze! On może?
Pewnego czasu ciuchcia też jeździła po naszych ulicach bez homologacji itp. i żadnych konsekwencji jej właściciel czy kierujący nie ponosili. Jeżeli prawo jest równe dla wszystkich to i tym pojazdom zezwolić na jazdę, dopóki nie nabędą homologacji.
kto to wymyslil po calych niemczech mozna zadna policja sie nie czepia tylko nasi niewiem po co swiatla sa sprawne chamulce tez i jaki przepis jest potrzebny rowerami lezdza bez swiatel bez hamulcow i nikt nie straszy mandatem
Przedstawiciel ministra transportu odpowiadając na pismo z dnia 8 lutego 2012 r. (znak: SPS-023-1619/12) przekazujące interpelację posła Macieja Orzechowskiego oraz grupy posłów w sprawie zmian w ustawie - Prawo o ruchu drogowym dotyczących osób poruszających się na wrotkach i rolkach, napisał m.in.: „Odnosząc się natomiast do urządzeń takich jak rolki czy też wrotki, należy zauważyć, e są to urządzenia przeznaczone do rekreacji lub do uprawiania sportów e kstremalnych, a więc do wykorzystania poza drogami publicznymi, wobec czego nie są one objęte zakresem regulacji ww. dyrektyw, a w konsekwencji nie są objęte również przepisami o dopuszczeniu pojazdów do ruchu, zawartymi w rozdziale II działu III ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908, z późn. zm.). (…) W świetle art. 2 pkt 18 powyższej ustawy, osobę poruszająca się na drodze na rolkach i wrotkach uważa się za pieszego„. Czyli - jak pisałem powyżej - obowiązują przepisy dotyczące pieszego.
Może podstawę prawną karania Pani rzecznik poda!!Obowiązujący stan prawny. W obecnym stanie prawnym osobę poruszającą się po drodze na rolkach, deskorolce, wrotkach, sagweyu czy hulajnodze - zgodnie z art. 2 pkt 18 Prawa o ruchu drogowym traktuje się jako pieszego, a jej zachowanie na drodze powinno być zgodne z wytycznymi znajdującymi się w rozdziale 2 pt. „Ruch pieszych” tej ustawy. Przypomnijmy art. 11: Jak w wynika z ustępu 5. w strefie zamieszkania osoby poruszające się urządzeniem do transportu osobistego nie mają ograniczeń, a więc tam mogą korzystać z całej szerokości drogi (jezdni) i mają pierwszeństwo przed pojazdami. Przypomnijmy, iż strefa zamieszkania to obszar obejmujący drogi publiczne, albo inne np. osiedlowe, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego. Wjazdy do takiej strefy i wyjazdy muszą być oznaczone odpowiednimi znakami drogowymi D-40 (rys. 1) i D-41 (rys. 2).
Przecież to urządzenie jest jak rower. Czyż nie prawda? rower też wycofać z chodników i dróg, bo stwarzają zagrożenie dla przechodniów.
Ile mandatów już dano ?
Dlatego pełno ich na ścieżce rowerowej
A co zrobić, gdy sie jedzie ścieżka rowerową wzdłuż ul.Wojska Polskiego, a tu po ścieżce horda seagwayowców z Niemiec? Wyglądają jak z filmów typu Matrix, przy zgarbionych Polakach wyglądają jak w możliwym filmie przyszłości pt." Powrót Panów do Heimatu", więc co? łapać za smartfon i dzwonić do kolegów (ładnej) Pani Olszewskiej? Wymierzycie im karę, czy będzie tak jak z" tekturowym" policjantem stojącym niedawno na ul. Słowackiego, który stał i tylko patrzył w strone spowolnionej części ulicy Słowackiego, jak kierowcy łamią zakaz przejazdu, bo wobec koncepcji Betonowej Barbie to nawet policji opadają ręce...
Tak to już jest że przepisy prawa nie nadązają za technologią. Według obecnych przepisów możesz sie taką hulajnogą poruszać tylko po chodniku... a to dopiero sprawia zagrożenie.