"W nocy z 1 na 2 sierpnia 2018 roku na ulicy Wybrzeże Władysława IV patrol policji zauważył jadący pojazd, któremu zwisał i ciągnął się po ziemi przewód. Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli drogowej, ale mimo użytej sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej pojazd nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać ulicami Świnoujścia. Zatrzymał się dopiero na Placu Wolności, gdzie nie miał już dalszej możliwości kontynuowania jazdy. Kierujący chciał porzucić pojazd i uciec, ale został powstrzymany przez funkcjonariuszy. Za wywołanie niepotrzebnej czynności kierujący pojazdem został ukarany mandatem karnym."- asp. Magdalena Figarska KMP w Świnoujściu.
Całą akcję widziała nasza czytelniczka, o to jej relacja:
- O 2 w nocy była w tym miejscu obława. Policja mimo protestu jaki prowadzą spisała się rewelacyjnie. Sprawców złapano mimo że swojego forda zostawili i dalej uciekali pieszo. Chcąc ustalić kto był kierowcą zepchnięto pojazd na bok, może czekano na techników? - napisała Czytelniczka.
No i brawo dla policji a idiotom na pohybel. W mordę jeża.!!
za niezatrzymanie się do kontroli jest sąd albo grzywna do 5000zl a tutaj takie pobłażanie -dziwne?
co to jest wywołanie niepotrzebnej czynności?? :)
Malomeski pojazd to i du..a a nie facet nim kierowal ! Brawo dla jego glupoty !! Gratulacje dla SLUZB MUNDUROWYCH- W KONCU COS POZYTECZNEGO ZROBILI.
Wieśniak, brawo policja !