Egzotyczne food trucki w miniony weekend stanęły na terenie mariny Basenu Północnego. Pierwsza tegoroczna edycja tego festiwalu odbyła się wiosną i przyciągnęła znacznie większe grono zainteresowanych.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jesienne wydanie imprezy tym razem nie przyciągnęło wielu smakoszy. Marina w weekend świeciła pustkami. Handlowy weekend i pogoda nie sprzyjały.
Egzotyczne food trucki w miniony weekend stanęły na terenie mariny Basenu Północnego. Pierwsza tegoroczna edycja tego festiwalu odbyła się wiosną i przyciągnęła znacznie większe grono zainteresowanych.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ostatni weekend pokazał, że zainteresowanie spadło, a właściwie prawie go nie było. Zarówno w sobotę, jak niedzielę, marina świeciła pustkami. Tym razem organizatorzy, stoiska przestawili w bardziej dostępne dla klientów miejsce, wzdłuż drogi prowadzącej do SAR-u. Być może słaba frekwencja, to wynik niesprzyjającej aury pogodowej lub handlowej niedzieli.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Prosta odpowiedź jest.Byłem nic nie kupiłem bo hamburgera i zapiekankę na każdym rogu kupie.Halo food truck to powinno być coś ekstra i niespotykanego, lecz sumując jak każdy z nas zrobi w domu to nigdy nie będzie taki sam jak innych.hehehe Kaszana
Przecież w sobotę było cieplutko i przyszło dużo osób. No ale ceny jak za obiad w restauracji, to przesada.
To było do przewidzenia. Beznadziejne żarcie a ceny z kosmosu.!
Słaba frekwencja to wynik rozczarowania klientow podobną imprezą kilka miesięcy temu.
SYF NIE JEDZENIE!!
Gość • Piątek [12.10.2018, 18:55:35] • [IP: 5.173.136.***] W sobie byłam o 11 było mało ludzi ale zaczynali dopiero ale wieczorne było bardzo dużo i fajna pogoda.""" Dzięki za relację-okazuje się bezcenna :D
To nie wina pogody, tylko tej dennej oferty, kto nabrał się raz nigdy więcej nie będzie zainteresowany tym g...
Ostatnio spróbowałem większości. Teraz były te same więc żadna nowość. Dodatkowo zgodzę się że porcje są małe w porównaniu do cen.
A może się nie sprawdziły poprzednio ? Mało ciekawe to żarełko, ale bardzo drogie :-(
Jak ja bylam, to bylo sporo osob, ale bez porownania z wiosenna edycja. Foodtruckow tez bylo sporo mniej a calosc bardziej schowana;p
Za pierwszym razem ceny były z kosmosu, porcje małe a kolejki gigantyczne, rozumiem że ci ludzie chcą zarobić na benzynę ale w restauracjach było tanie a restauratorzy muszą zaplacic za dostawę produktów więc w dostawie też jest wliczone paliwo, dodatkowo restauracje płacą czynsze i inne opłaty których nie ma w food truckach
Syf i wstyd.
pogoda była przecież wymarzona dla tego typu imprez
Nic dziwnego, food tracki kojarzą się z szybkim i tanim jedzeniem. Niestety tu tego nie było, drogo i bez szału smakowego...
Kto w ogóle to je z tych śmierdząch budek?
impreza dla ubogich, dla Janusza okazja żeby piwko wypić ;)
W sobie byłam o 11 było mało ludzi ale zaczynali dopiero ale wieczorne było bardzo dużo i fajna pogoda.
Problem tkwi w lokalizacji. Kto wpadł na ten genialny pomysł, żeby przenieść wszystkie imprezy w miejsce, które zamienia się w kurzącą się pustynię lub bagniste bajoro w zależności od aury.
Jeść kocie flaki i jeszcze za to płacić.
Ceny z kosmosu. Zwykły banan w czekoladzie 10zł
Za pierwszym razem było bardzo, , byle jak, , (drogo, nie smacznie, często zimne) i podawane w strasznie niehigienicznych warunkach. Sparzyłem się raz to po co iść na kolejną edycję ?
W sobotę było bardzo dużo osób przy pięknej pogodzie. Bardzo smaczne okaszały się węgierskie langosze
a co nadzwyczajnego jest w tych budach z marnym żarciem na kółkach. Chcieliście aby ludzie się rzucali jak za komuny kiedy cyrk lub kino obwoźne przyjechało? Marna impreza - z resztą to żadna impreza, co tam jest za egzotyczne jedzenie, którego nie można kupić normalnie na mieście :) ?
Podczas pierwszej edycji większością byli turyści. Miejscowi poszli z ciekawości i od razu się zrazili - miejscem imprezy, tymi" smakołykami" za które trzeba było niemało zapłacić. Raz jak się ktoś naciął to drugi raz nie pójdzie. Smaczniej i taniej było sobie kupić coś gotowego w Biedronce i odgrzać w domu. Więc nawet bardziej dostępne miejsce tu już nie pomoże...