Należy przypomnieć, że kierujący pojazdem zbliżając się do przejścia dla pieszych obowiązany jest zachować szczególną ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Ponadto musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
W sytuacji, gdy kierujący przekracza dozwoloną prędkość, a dodatkowo ma rozproszoną uwagę, pojawienie się pieszego na przejściu może być dla niego zaskoczeniem. Wówczas bezpieczne zatrzymanie pojazdu przed przejściem w wielu przypadkach okazuje się niemożliwe.
Kolejną istotną zasadą jest respektowanie przez kierujących zakazu wyprzedzania na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim (z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany), a także zakazu omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.
Kierujący widząc pojazd, który zwalnia przed przejściem lub zatrzymał się, tym bardziej powinien wzmóc czujność przewidując, że pieszy już znajduje się na przejściu lub właśnie na nie wchodzi.
W całej Polsce warunki drogowe są trudne z powodu opadów śniegu, w wielu rejonach kraju są to opady intensywne. W tej sytuacji zarówno kierujący, jak i piesi mają gorszą widoczność, nawet w ciągu dnia, stąd też stosowanie zasady szczególnej ostrożności w rejonie przejść dla pieszych ma kluczowe znaczenie.
Zimowa aura i niekorzystne warunki drogowe powinny też motywować pieszych do używania elementów odblaskowych, i to nie tylko poza obszarem zabudowanym.
Raczej UWAGA GŁUPEK Z TELEFONEM w ręce na przejściu przed samochodem
wystarczy zmienic kretynski przepis i sprawic, ze pieszy nie bedzie mial pierwszenstwa na pasach.
Pieszy to teraz święta krowa, gada przez telefon, potrafi wtargnąć na przejście albo jedną nogą jest na pasach i nagle zmiana decyzji odwraca się i idzie w innym kierunku, nie sygnalizuje że chce przejść, gada stojąc przy przejściu z drugą osobą a kierowca nie wie czy czasami zaraz nie wlezie na pasy.
Przede wszystkim można byłoby uświadomić rowerzystów, że NIE WOLNO JEŹDZIĆ ROWEREM PO PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH. Stwarzają oni gorsze zagrożenie niż roztargniony pieszy na przejściu. Rowerem przez jezdnię wolno przejechać tylko na wyznaczonym przejeździe dla rowerzystów.
Pieszy na przejściu dla pieszych jest takim samym uczestnikiem ruchu drogowego jak kierowca. Obowiązują go przepisy Kodeksu Drogowego.
10:21:12] • [IP: 178.235.187.***] Większość z tych słusznych zarzutów mozna przypisać i kierowcom: rozmowe przez telefon w czasie kierowania pojazdem, nagłe zatrzymywanie się przed skrzyzowaniem czy pasami, że piesi oraz rowerzyści nie wiedza do ostatniego ułamka sekundy, co ich czeka.
Zakazać samochodów.
a moze ktoś uświadomi pieszych ze łatwiej się zatrzymać pieszemu niź samochód bo piesi widząc jadacy samochód przyspieszaja zeby zdązyc przed samochodem i wejść na pasy a jak wejda to podziwiaja krajobraz albo przez telefon gadają
Piesi już dawno zapomnieli że mają obowiązek zatrzymać się przed przejściem i rozejrzeć czy nic nie jedzie.
Większość kierowców postuluje aby zlikwidować przejścia dla pieszych gdyż piesi stwarzają zagrożenie dla ich aut gdyż mogą swoim ciałem spowodować szkody. To samo dotyczy rowerzystów też mogą spowodować poważniejsze szkody w ukochanych autach. Nie stać ciebie na auto to nie wolno chodzić na pieszo zwłaszcza że brak miejsc na auta i te często stoją na chodnikach My kierowcy postulujemy aby człowiek poruszał się tylko autem !. Tylko jest jeden problem a co się stanie jak komuś zechce się wyjechać na drogę czołgiem?
na zdjeciu nie widze pieszego, , no chyba ze wciagnelo go pod ten samochod. .
Prowadząc auto gdy widzę znak przejścia dla pieszych zawsze zdejmuję nogę z gazu, nawet gdy obok przejścia nikogo nie ma, guzik mnie obchodzi co na to jadący za mną. Jeżdżąc rowerem zawsze schodzę z roweru kiedy mam przejść po pasach, nie przejeżdżam, a przechodząc pieszo przez jezdnię czekam, aż się ktoś zatrzyma. Wolę nie ryzykować.