Z narastającym niepokojem obserwuję działania lokalnych władz - pisał niedawno nasz Czytelnik - zwracam się do Was, jako ostatniego niezależnego środka przekazu, z prośbą o nagłośnienie i powstrzymanie masowej eksterminacji zieleni w naszym mieście. Wielokrotnie przedstawiacie działania tutejszego UM pokazując te dobre jak i te złe. Niestety, w mojej opinii, tych złych jest ostatnio dużo więcej. Szczególnie jeżeli zwrócimy uwagę na gospodarkę terenami zielonymi. Najnowszym „osiągnięciem” UM, jakie widziałem, jest przygotowanie wycinki niemal 1,5 tysiąca drzew w rejonie Fortu Zachodniego. Ostatnie spokojne, zielone miejsce w tym rejonie. Promenada i wydmy zostały zamienione na hotelarski „raj”. Więc dlaczego Park Zdrojowy ma być dewastowany? Czemu niszczymy to co stanowi nasze wspólne dobro? Czy parkingi dla samochodów są wystarczającym argumentem?
Widzę tu ogromną przepaść między deklaracjami a działaniami UM - czytamy w liście.- Z jednej strony zapewnienia o dbałości o środowisko a z drugiej karczowanie kolejnych terenów zielonych. Po co nam hybrydowe autobusy, jeżeli UM w rejon nadmorski i Park Zdrojowy chce wpuścić kolejne setki samochodów? Czysta hipokryzja. Bardzo dziwnie to wygląda, jeżeli rejon wypoczynkowy jest traktowany jak plac budowy. Dewastacja terenów zielonych trwa, wycinanie tysięcy drzew nie zrównoważy duma z posadzonych dziesięciu drzewek ozdobnych na promenadzie. Krótkowzroczność działania UM jest jaskrawym przejawem braku troski o mieszkańców i środowisko. Wielokrotnie podczas spacerów po parku rozmawiałem z turystami, którzy podziwiali nasze tereny i z radością chodzili relaksując się wśród zieleni i śpiewu ptaków, chronili przed upałem w zacienionych alejkach. Podkreślali też, że największym magnesem dla nich jest zieleń i możliwość ucieczki od betonowej dżungli dużych miast. Co nam po nowych hotelach i setkach samochodów, gdy nie będzie gdzie wyjść odpocząć. Zrozumiały to już nawet azjatyckie państwa zamykając lub radykalnie ograniczając ruch turystyczny na kilka miesięcy w roku, aby przyroda mogła się odrodzić a mieszkańcy odetchnąć. W tropiku wystarczy kilka miesięcy, u nas potrzebne są całe lata. W Europie w wielu dużych miastach ruch samochodowy został drastycznie ograniczony, a u nas dąży się do jego wzrostu. W popularnych ośrodkach wypoczynkowych rozwijana jest komunikacja masowa a u nas stawiamy na indywidualną. Czemu jesteśmy znowu gdzieś daleko w tyle?
Czy dla UM liczy się tylko beton i samochody? Czemu nie możemy brać dobrych wzorców od innych i dbać o środowisko, zamiast je demolować? Działania UM można porównać do podcinania gałęzi na, której się siedzi, a podejmowane decyzje przez UM pokazują, że mentalnie tkwi on głęboko w poprzednich stuleciach. Czy liczy się tylko doraźny zysk ze sprzedanej kolejnej działki i premia roczna? Mam nieodparte wrażenie, że naczelną dewizą UM jest powiedzenie „po nas choćby potop” i dosłownie do tego skrupulatnie dąży. Potraktujmy wszyscy nasze środowisko jako dar, którym musimy mądrze gospodarować, aby mieć co przekazać naszym spadkobiercom.
P.S. Mieszkam w Świnoujściu już pięćdziesiąt lat i doceniam pozytywne zmiany jakie tu zaszły ale betonowanie tego pięknego miasta to nie jest sposób na przyszłość. Nie chcę jeździć za granicę, aby zobaczyć drzewa i posłuchać śpiewu ptaków – kończy swój list mieszkaniec Świnoujścia.
Po dłuższym oczekiwaniu mamy wreszcie odpowiedź Urzędu Miasta.
Jak przekazała nam Hanna Lachowska z Biura Informacji i Konsultacji Społecznych Urzędu Miasta Świnoujście, drzewa w rejonie Fortu Anioła zostały zinwentaryzowane w związku z planowaną budową drogi wraz ze ścieżką rowerową i chodnikiem łączącej ulicę Jachtową z Uzdrowiskową.
- Nie jest to teren Parku Zdrojowego – informuje Hanna Lachowska. – Nie jest prawdą, że wszystkie oznaczone drzewa są przeznaczone do usunięcia. Szeroka, dokładna inwentaryzacja dała pełną wiedzę, jakie konkretnie drzewa tam. To z kolei pozwoliło poprowadzić przebieg drogi, ścieżki i chodnika tak, aby jak najmniej ingerować w ten drzewostan. Dzięki szczegółowej inwentaryzacji drzew drogi te zostały poprowadzony w pasach, gdzie cennych drzew jest najmniej albo wycinki będę w ogóle zbędne. Zachowana zostanie tzw. aleja bukowa, ścieżka rowerowa będzie biegła wzdłuż tej alei. Również sama ulica w części będzie biegnie po śladach drogi, która kiedyś tam istniała, od zabytkowej bramy przy ulicy Jachtowej do ulicy Uzdrowiskowej.
Piątek, 26 kwietnia 2024r.
•
Dziś imieniny:
Marzeny, Klaudiusza, Marii.
- Przełom w komunikacji!!!
- Wakacje 2024: Koleje Dolnośląskie ponownie uruchamiają połączenie do Świnoujścia
- Wyczekiwany plac zabaw przy SP 4 w Świnoujściu w końcu otwarty!
- Interwencja przy ulicy Konstytucji 3 Maja: Mężczyzna pod wpływem alkoholu
- Szalone ocieplenie klimatu: Wiosna przyszła miesiąc wcześniej
- Zderzenie samochodów na skrzyżowaniu 11 Listopada
- Płonęła stodoła - do akcji gaśniczej ruszyły cztery pojazdy strażackie
- Prokurator rejonowy mógł być pod wpływem alkoholu –
- – tak stwierdził były komendant świnoujskiej policji
- Świnoujście przywitało nową Panią Prezydent i nowych miejskich Radnych
- Joanna Agatowska od Mieszkańców dostała 7789 głosów. Zobacz film!
- Wygrany - Przegrany, Janusz Żmurkiewicz. Od Mieszkańców dostał tylko 5207 głosów!
» Strona Główna » Wydarzenia » Nie wszystko wytną. Ustalili przebieg drogi, ścieżki i chodnika
Zostawcie już w spokoju ten park, dobrze jest mieć kawałek natury nietknięy przez człowieka, w tym jej urok, a proszę pamiętać o zwierzętach które żyją tam jak i w pobliżu, bo będą stamtąd przepędzone, gdzie one mają się podziac? Selekcja naturalna??
Nieważne czy samosiejki, czy posadzone drzewa i krzewy, ale mamy w Świnoujściu enklawę naturalnej zieleni z czego winniśmy się cieszyć, a nie wszystko zamieniać na betonową dżunglę. Ta właśnie zieleń wyróżniała nasze miasto z innych nadmorskich kurortów, a kto tego nie rozumie jest. .. (brak słów aby nie obrazić).
A DLACZEGO 'NASZ CZYTELNIK" SIĘ NIE UJAWNI DLACZEGO TO WYGLĄDA ANONIMOWO CZEGO SIĘ OBAWIA...CHCE ZMIAN TO NAPISZ NAZYWA SIĘ KOWALSKI NOWOK ITP...
No tak...Jimmie Betoniarka znowu szaleje. Widziałem, że na szerokosci 100 położyl 3 promenady i zastanawiałem się gdzie jeszcze znajdzie coś do wycięcia, do zniszczenia. Mam nadzieję, że ten" prezydent" odejdzie niedługo na emeryturę bo jeśli nie to Świnoujście stanie się miestem betonu, asfaltu i wszyscy na tym stracimy. Facet wytnie, wyniszczy, zaleje betonem, pokryje asfaltem wszystko co da się w tym miescie w ten sposob potraktowac, a potem...jak słoń, wróci przed śmiercią tam skąd przybył czyli do Szczecinka. Mam nadzieję, że i jemu Szczecinek ktos tak wyniszczy jak on wyniszcza nam Świnoujście. Miasto musi sie rozwijać ale trzeba to robić z głową, a nie za apartament tu czy tam zgadzać się na wszystko. Deweloperzy niedługo zjedzą własny ogon bo za pomocą Jimmiego Betoniarki tak wyniszczą to miasto, że spadnie jego atrakcyjność, a więc i wartość nieruchomości w nim powstałych. Gdy zobaczyłem co się stało z Placem Wolności to już wiedziałem w która stronę J. Betoniarka zmierza.
I nawet do starej części parku chce włożyć łapy ten brudas. Chᚎ, mu na grób.
Do pseudoekologów-jeszcze nie tak dawno jeden z portali cytował: '- Siarka w świnoujskim porcie będzie przeładowywana w prymitywnych warunkach, czerpakami - powiedział wczoraj podczas konferencji prasowej prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz. - OT Port Świnoujście idzie na skróty. Nie inwestują w infrastrukturę, bo to kosztuje. Pieniądze, zyski są ważniejsze, niż zdrowie ludzi. Mam wrażenie, że jesteśmy traktowani jak port trzeciego świata.' W maju ten portal cytował turystę:" "Nie trzeba być górnikiem, żeby załapać zapylenie płuc. Wystarczy przyjechać na majówkę do Świnoujścia i wybrać się na spacer na plażę - czarny pył z portu wdziera się do oczu i gardła, nie ma czym oddychać !!" - opisuje tę nadprogramową atrakcję Czytelnik." To gdzie ta chemia opada, gdzie truje najbliżej? Czy na tym zdjęciu jest park czy krzaki, zdegradowane chemicznie? Miasto musi mieć przywróconą komunikację drogową, bo przez lata neokomuniści u władzy zniszczyli ją w naszym mieście. Czas ich pogonić i przywrócić normalność!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
do 22, 59 to raczej ty lobbujesz na rzecz deweloperów skoro tak się znasz na łapówkach, my tu poprostu od wielu lat żyjemy i jest to ostatni skrawek naszego spokojnego miejsca gdzie odpoczywamy po ciężkej pracy jak to zniszczą to koniec tego miasta.
Co za rożnica samosiejka czy kiedyś posadzone drzewo-wchłania CO2, produkuje tlen, tak trudno to zrozumieć? Jeśli to nie jest park to co? Ile jeszcze wybuduje się tych apartamentowców? Chyba już dość!!Bo za chwile trzeba będzie wycinać park na nowe drogi...i nowe drogi. To co zostanie z parku? A" najśmieszniej" będzie jak do Ś-cia nie będą chcieli ludzie przyjechać bo jest mało zieleni!!Co wtedy powie nasz UM? Sorry taki mamy klimat? Jakoś w NEW YORK nikt nie wycina CENTRAL PARKU pod nowe drapacze, a jest to centrum i chętnych na działki by nie brakowało!!Tak wiem...cena, ale bogatych rożnej maści tam też nie brakuje. ZOSTAWCIE PARK W SPOKOJU!!MNIEJ BETONU WIĘCEJ ZIELENI
Ludzie beczą" Tam w tym parku są zwierzęta to jedyne ich schronienie." nie zwracając uwagi na fakt, że wyspa i okolice to praktycznie wyłącznie lasy i niezagospodarowane mokradła. Zwierzęta mają 95% terenu dla siebie. Ludzie nie pochodzą z kosmosu i też mają swoje potrzeby.
IP 232 znawcą przeładunków portowych to Ty nie jesteś.Przeładunek nawozów, siarki?Fantazja Cię poniosła.Jeszcze uwaga do tych co piszą że w parku są samosiejki wg ich oceny nic nie warte.Szkoda że klepiecie te głupoty wtórując betoniarzowi, bo drzewo czy sadzone czy samodzielnie wysiane jest równie wartościowe i tylko neptyk tego nie wie.
Na tym ostatnim skrawku lasu mieszkają zwierzęta!
Do gościa uświadamiającego ekologów. Twoim zdaniem lepszym wyjściem jest zabetonowanie wszystkiego? Oj, wtedy to dopiero beton będzie pochłaniał siarkę i inne syfy z portu! Tępaku jeden, nie od dziś wiadomo, że nie żadne trawniczki, żadne ładnie przycięte krzaczki są najlepszymi pochłaniaczami różnych zajzajerów. Jedynie wielkie, dorodne drzewa mogą skutecznie pełnić taką rolę.
Wszyscy ci, którzy mienią się ekologami i wołają za pozostawieniem krzaków i drzew w tym terenie niech zauważą jeden prosty fakt: jest to teren od lat zasypywany ogromnie szkodliwą chemią unoszącą się w powierzu z pobliskich przeładunków. czy to nawozów, czy to siarki, czy węgla. Chmury chemiczne ciągnące się od wyładunków po drugiej stronie, osiadały właśnie w tym obszarze, więc jak ktoś jest jeszcze na tyle naiwny, że zyska zdrowie spacerując po tym najbardziej chemicznie zdegradowanym obszarze, to ja mu tylko zdrowia życzę. Przejdźcie się raz na spacer nad fosę i bunkier-tam drzewa są już boleśnie poskręcane jak po wybuchu atomowym. Wykorzystanie więc tego chemicznie zdegradowanego obszaru na choćby najmniejsze usprawnienie komunikacji miejskiej-to plus dla decydentów. A ekologów zapraszam na spacery po lesie od strony zalewu-zdrowiej i bez trucizn portowych w powietrzu. Potem przebudować Słowackiego jak było-i wróci komunikacyjna normalność, bo pewnie za łapówki zrobiono tłumienie ruchu w dzielnicy nadm.
Niech wreszcie wybudują tę drogę, ciuchcia będzie miała ulicę do turystycznej jazdy po atrakcyjnych miejscach, bez narażania innych uczestników ulic na uciążliwość.
Płuca miasta może i są ale anty płuca to wąskie, jednokierunkowe drogi, niepotrzebne deptaki i organizacja ruchu taka aby jak najwięcej smrodzić.
Mieszkańcom tą drogą nie jest do niczego potrzebna, ale w związku z budową kolejnych hoteli w pasie nadmorskim trzeba zadbać aby Panowie z zachodu mięli dogodny dojazd. Wszystko dla turystów i nic dla mieszkańców, kwintesencja polityki naszego samorządu.
przecież to płuca naszego miasta, chronią nas przed smogiem i wichurami a dziękuje za ścieżkę rowerową ze smrodem i hałasem aut jadących jedno za drugim dlatego NIE DLA WYCINKI I DEWASTACJI PARKU
Świnioszczański grajdoł na nic innego nie zasługuje, jak tylko zostać rozjechanym przez porządne niemieckie auta. Natomiast świnioszczanie mogę sobie korzystać z zieleni po cywilizowanej niemieckiej stronie, jak im się chce zieleni.
Wszyscy ci tak płaczący za każdym wyciętym drzewem niech przestaną korzystać z telefonów, samochodów i innych zdobyczy cywilizacji. Bieszczady czekają!
Tam w tym parku są zwierzęta to jedyne ich schronienie.Spotykamy ich od ponad 20 lat. Miło chodzić tymi alejkami spotykać je i obserwować.Jestem pewna ze ta droga przecinająca park zmniejszy teren bezpieczny dla nich.Milo patrzeć jak z ufnością bardzo blisko podchodzą do nas spacerujących.Ten park zamieszkują od dawna to ich naturalne środowisko.Pewnie sarenki przeniosą się do Niemiec, oby nie poniosły śmierć pod kołami jak to ostatnio zdarzyło się na Matejki.
Nie jest to teren Parku Zdrojowego? jak to nie a czego lasu ?
Najpierw wytnie się drzewa pod drogę, później pod ścieżkę rowerową, następnie pod rury ciepłowni miejskiej oraz kanalizację i wodociągi a na koniec pod gaz. A że rury muszą iść w oddzielnych kanałach, to pas wycinki będzie szeroki.
Tylko niech tam nie jeżdżą samochody bo to już by było wielkie świństwo aby i tam śmierdziało wstyd kiedyś zabraknie nam wody tlenu niech to będzie tylko ścieżka rowerowa!
Same szkodniki w naszym magistracie wszyscy mówią o ochronie środowiska a oni na przekór zostawia po sobie beton i nieatrakcyjne uzdrowiskowe miasto pełne smrodu isamochodow zamiast chronić szkodzą