W czasach chrześcijańskich religia dodała do tych Chrześcijaństwo dodało do tego oczyszczającą symbolikę wody. W Poniedziałek Wielkanocny gospodarze o świcie wychodzili w pola i kropili je wodą święconą. W ten sposób mieli zapewnić urodzaj i uchronić plony przed gradobiciem. Pola objeżdżano w konnej procesji. Zwyczaj przetrwał do dziś. Oczyszczającą moc wody sprawdzamy w domach, rodzinach, pomiędzy znajomymi ale-zdarza się, że także na podwórkach i ulicach. Ważne by nie sprawiać przykrości tym, którzy wyraźnie „oczyszczenia” sobie nie życzą!
Oprócz tradycji, która sprawia, że w poniedziałek wielkanocny mokniemy niezależnie od pogody, narodowe polewanie stało się w ostatnich latach także tematem ekonomicznym, przedmiotem analiz naukowych. A wszystko przez to, że wodę w Polsce musimy coraz bardziej oszczędzać. Z opublikowanych już przed trzema laty badań wynika, że wraz z wychlapaną dziś wodą wylewamy ok. 2 milionów złotych. Statystyczny Polak zużywa na śmigusową zabawę ok. 5 litrów wody. Zwyczaj to nie tani bo w Polsce mamy bardzo wysokie ceny wody na tle innych krajów. O d początku wieku jej cena wzrosła o ok. 150 procent.
Nie przejmujcie się jednak tą ekonomiczną dygresją. Tradycja musi być! Nie żałujmy dziś symbolicznych kropelki zdrowia i szczęścia naszym najbliższym; rodzinom, przyjaciołom. Od tak symbolicznie zachowanego zwyczaju, gospodarka wodna na pewno się nie zawali!
Sądząc po milczeniu na tym forum ta pseudotradycja, a raczej zdziczenie społeczne, przeszła do historii.Niestety agresja zmieniła tylko formę- jako hate (hejt)ma swoje przedłużenie na forach pod artykułami na nn portalu na Facebooku, bo forma miejska dawnego wiejskiego obyczaju była związana ze złymi emocjami, konkretnie nawet ze zjawiskiem niedopilnowanych (niekochanych) dzieci. Teraz one nauczone przez nie-miłość w rodzinie, wyznają darwinizm w życiu społecznym - cybergryzienie w internecie.
Specjalnie nie myłem auta bo jest lany poniedziałek. Niestety po ponad godzinnym krążeniu po mieście pojechałem na myjnię. Zero dzieciaków zwiadrami wody. Zero ataków grupek berbeci z" balonami" wypełnionym wodą. Tradycja umiera na rzecz technologii" smart". Tylko co to za zżycie będzie w tym Matrixie ? Smutne lecz prawdziwe. .. Pozdrawiam, dinozaur poprzedniej epoki :(
Rozejrzałem się rankiem po portalu i miałem wrażenie, że po raz pierwszy nie będzie o tym mowy, ale niestety nie. To jest jeden z pozornych tematów, którego nie należy nagłaśniać, chyba że w kontekście wykroczenia lub przestępstwa, a tym osratnim jest naruszenie nietykalności cielesnej. To jeden z przykładów zwyrodnienia kultury czy obyczaju, kiedy już nie ma dawnego kontekstu tego wiejskiego obyczaju, a pojawił się nowy, chamski, zasługujący na konsultacje z psychologiem, bo zepchnięte do podświadomości psychiczne zranienia szukają terapii w agresji. Ale mam wrażenie, że agresja przeniosła się do internetu i widzimy ją np.we wpisach pod artykułami o uroczystościach religijnych.Ostatnio skasowano na nn portalu nawet niekiedy 3/4 postów, tak tchórzliwe chamy wykorzystujące anonimowość pragnęły ukoić sobie frustrację życiową (złudnie zresztą).