W grupie „Marynarzy” pod koniec września panie poprosiły rodziców o zakup koszulek i baletek oraz o przygotowanie rekwizytów do przedstawienia związanego ze świętem niepodległości – pisze pan Marek. – Nikt nie poinformował ani dzieci ani rodziców, że przedstawienie nie będzie prezentowane rodzicom.
Ubranka zostały zakupione, rekwizyty przygotowane, dzieci dzielnie ponad miesiąc się przygotowywały. Wszyscy (głównie dzieci) czekali na moment, kiedy będą mogli się zaprezentować przed swoimi najważniejszymi widzami czyli rodzicami, ciągle dopytywały, kiedy to będzie… - relacjonuje nasz Czytelnik. - W końcu koło 5 listopada 2019 zapytaliśmy panie w przedszkolu, kiedy będzie występ dla rodziców, ponieważ nie było żadnej informacji. I wtedy dowiedzieliśmy się, że przedstawienia dla rodziców nie będzie, odbyło się tylko przedstawienie dla innych dzieci z przedszkola i zaproszonych dzieci ze szkoły. Nikt wcześniej ani dzieciom, ani rodzicom takiej informacji nie przekazał.
Pan Marek podkreśla, że sytuacja jest kompletnie zaskakująca.
- Do tego czasu wszystkie przygotowane przez dzieci przedstawienia były prezentowane przede wszystkim rodzicom lub dziadkom, a w następnej kolejności innym – pisze nasz Czytelnik. - Po interwencji okazało się, że to rada pedagogiczna przedszkola podjęła uchwałę (podobno jednogłośnie), z której wynika że nikomu nie wolno tych przedstawień prezentować rodzicom i ma to być jakaś forma strajku. Tylko dlaczego w taki sposób karze się nasze dzieci? – pyta pan Marek. - Dlaczego nikt nie poinformował o tym dzieci i rodziców przed rozpoczęciem przygotowań?
Zrobiliśmy ankietę wśród rodziców naszej grupy i 24 rodzicom zależało i zależy na tym, aby pozwolić dzieciom wystąpić przed rodzicami – czytamy dalej liście przesłanym naszej redakcji. - Niestety dwukrotne próby rozmowy z radą pedagogiczną i dyrekcją przedszkola nie dały żadnego skutku. Co ciekawe, panie opiekujące się naszymi dziećmi, deklarują chęć pokazania przedstawienia rodzicom, ale uważają, że mają związane ręce zakazem rady pedagogicznej. Proponowaliśmy, jako rodzice, dla pań jakieś dodatkowe wynagrodzenie, ale propozycję odrzuciły twierdząc, że nie chodzi o pieniądze. Niektóre dzieci nawet samodzielnie napisały list do pań nauczycielek (w załączeniu list synka pana Marka), ale też nie pomogło.
Przeciez jest strajk wloski
Dajcie im podwyżkę, najlepiej od razu ze 2 tys, skandal to mało powiedziane!!?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
KATECHETA ZAKAZAŁ.
Mam rozwiązanie! Przedstawienie powinno odbyć się w godzinach rannych Wychowawczynie nie będą musiały zostawać po pracy. Oczywiście rodzice powiedzą:"ale my przecież pracujemy", ale skoro oczekujecie, że Panie poświęcą swój czas dla Was wy możecie pójść później do pracy, poprosić o urlop!
Chciałbym przypomnieć wszystkim Nauczycielom powołującym się na Strajk Włoski, że oznacza on wykonywanie tylko ale też aż wszystkich obowiązków!! Wynikających z posiadanego etatu. A nie korzystanie jedynie z wszystkich przywilejów.
Na zebraniu Rady Rodziców wszystko zostało wyjaśnione. Przedstawiciele trójek przedstawili rodzicom sytuację i większość to zrozumiała. Nie rozumiem dlaczego czytelnik wypowiada się w imieniu całej grupy rodziców. Ten list to prywatna inicjatywa p. Marka, proszę nie mieszać w to rodziców, którzy rozumieją, że jest strajk. A strajk ełoski właśnie na tym polega, że ludzie wykonują swoją pracę, ale nie robią niczego dodatkowego. Nie odbieram tego w formie kary.
Na zebraniu Rady Rodziców z Radą Pedagogiczną, cała sprawa została wyjaśniona. Przedstawienie z założenia było dla innych dzieci, bo takie występy również są w programie nauczania w przedszkolu. Informacja ta została przekazana reszcie rodziców. Nie na miejscu jest wykorzystywanie własnego dziecka do rozgrywania swoich prywatnych interesów. Dzięki takim artykułom szkodzi się innym dzieciom, rodzicom i całemu przedszkolu. Panu Markowi proponuj wizytę u psychologa.
Wyrzucić cała radę pedagogiczną. Trzeba skończyć z tym dziadostwem. Co jest jak można tak dzieci oszukiwać. Już wiadomo z jakiej opcji jest ta rada. Wszystko na nie bo nie i to są ci wielcy pedagodzy, po tylu fakultetach. Przecież to sięga dna. Wstyd. Jeszcze raz wyrzucić ich na zabity pysk. Przepraszam za tak ostry język...
W liceum Mieszka jest to samo.Nie będą przygotowywać do matury.
Panie Marku!! Przeciez już od dawna dzieci nie sa nasze tylko należą do Państwa. Niebawem bedzie u nas jak w szwecji czy norwegi ze Państwo bedzie moglo sobie zabrac dzieci - z roznych powodow. Wszystko zaczyna sie od nauki malych, i juz dzieci ucza ze rodzice nie sa najwazniejsi... Dlatego brawa za interwencję!!
Panie w przedszkolu wykazują się wyjątkową indolencją umysłową. Mają strajk, ok, ale czy dzieci albo rodzice ustalają im stawki ? Krzywdzą dzieci swoim kretyńskim podejściem do sprawy. Zamiast mieć poparcie rodziców to je tracą. Gratuluję inteligencji !
Zgadzam się z Panem Markiem, jak już nie chcą nic pokazywać rodzicom to niech z dziećmi nie przygotowują : (szkoda dzieciaków, a czy one są winne?
Zawsze się znajdzie jakiś tranwestyta albo inny LPG+, który z chęcią zrobi przedstawienie dzieciom albo je będzie uczył masturbacji.
Na zbity pysk wszystkich, jak tak można ciągle jakieś żądania i straszenie, do roboty tak jak wszyscy a nie tylko polityka i pieniąchy
Może same nauczycielki przebiorą się za krowy i wystąpią jak za strajku ZNP :-)
Miejcie pretensje do Solidarności i jej przewodniczącej, która tak miesza w głowach nauczycieli. Możecie to sprawdzić.
Mr Prezes Sujka potrzebny od zaraz oraz Naczelnik Wydziału Edukacji i Oświaty...
Kiedyś to przedszkole uchodzilo za flagowe najlepsze
Oczywiście, popieram wszystkich oburzonych postawą strajkujących nauczycieli (tak, strajkujących - bo strajk polega na tym, ze nauczyciele wykonują tylko te obowiązki, za które im płacą) i proponuję zwolnić (wyrzucić) wszystkich nauczycieli. Niech idą pracować na budowie. A Pan Marek i jemu podobni niech sami uczą swoje dzieci i się nimi opiekują. Pan Marek jak będzie chciał mieć dzieci wyedukowane niech sobie wynajmie dla nich nauczycieli po cenach komercyjnych. Na pewno go na to stać, przecież bierze 500+
Kiedyś było tak, że pani Krysia wraz z panią Basią uzgodniły poprawny program prac w przedszkolu i dzieciaczki były szczęśliwe. Teraz (po październikowych wyborach w 2015 roku), okazało się, że pani Krysia reprezentuje przeciwną pani Basi, orientację polityczną i zaczęły się problemy. Pomyślcie, kto w tym zamieszaniu ucierpi najbardziej?
W szkole nie lepiej zakaz komunikowania sie z dzieckiem przed godzina 14, 25 żeby spotkać się z nauczycielem lub z własnym dzieckiem trzeba się zapowiedzieć przez sekretariat odpowiednio wcześniej, zakaz używania telefonów i smartwachy taka to nowoczesna bezpieczna szkola
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Pancie wystarczy ze odeszlysmy i takie cyrki🙈🙈🙈 tyle lat tam bylam i nic się nie dzialo🙈😂😂
Jeśli jest strajk włoski to nauczyciel ogranicza się jedynie do przekazywania podstawy programowej, czyli nie organizuje przedstawienia i nie angażuje rodziców do pomocy. W moim odczuciu to działanie nie niekorzyść dziecka. I żaden strajk tego nie usprawiedliwia