Uderzenie promu Bielik I w nabrzeże po stronie Warszowa. Zobacz film!
fot. Mieszkaniec
Dzisiaj, o godzinie 7:49, doszło do uderzenia promu Bielik I w nabrzeże. Nagle utracił moc w swoim silniku. Bez możliwości hamowania, prom nie był w stanie zatrzymać się przed przystanią, co doprowadziło do jego uderzenia w nabrzeże.
Przez chwilę po utracie mocy w silniku, obsługa promu zdawała sobie sprawę z nieuchronności zbliżającego się zderzenia. Wiedząc, że nie mają możliwości wyhamowania, rozpoczęli procedurę ostrzegania pasażerów. Sygnalizacja dźwiękowa i jeden z pracowników promu krzyknął do pasażerów, aby trzymali się mocno. Wielu z nich, przerażonych i zaskoczonych sytuacją, natychmiast zareagowało, próbując znaleźć oparcie i przygotowując się na nadchodzący wstrząs.
Po uderzeniu, prom Bielik I został odstawiony na boczne nabrzeże, a wszelka działalność eksploatacyjna na nim została wstrzymana. Na miejsce incydentu przybyli pracownicy żeglugi oraz przedstawiciele Urzędu Morskiego, którzy podjęli niezbędne kroki w celu przeprowadzenia oględzin i zbadania przyczyn tego zdarzenia.
W obliczu tej nieszczęśliwej, społeczność oczekuje, że odpowiednie służby podejmą wszelkie niezbędne środki, aby zapewnić bezpieczeństwo podróży promowych. Tylko w ten sposób będzie można przywrócić zaufanie pasażerów i zapewnić im komfortową i bezpieczną podróż.
- W dniu dzisiejszym tj, 22.05. - poniedziałek ok. godziny 08.00 przy podejściu do stanowiska na "Warszowie" nastąpiła awaria silnika głównego na promie "Bielik- I" co spowodowało uderzenie jednostki w płytę czołową pomostu.
Po weryfikacji stwierdzono, że żaden z pasażerów nie ucierpiał z tego powodu a przewożone pojazdy i prom nie uległy uszkodzeniu.
Jeszcze w dniu dzisiejszym i we wtorek serwisy techniczne będą weryfikowały przyczynę awarii i dokonają niezbędnych napraw.
Po uzyskaniu zgody PRS i Urzędu Morskiego prom będzie mógł wrócić do serwisu.
Od godziny 12.00 jako dodatkowy prom na przeprawie miejskiej został zadysponowany "Karsibór - II" - tłumaczy Żegluga Świnoujska.
- Dzisiaj, ok. godz.07.45, podczas podchodzenia promu do stanowiska promowego nr 2, po stronie wschodniej, doszło do awarii silnika głównego. Po zdarzeniu na miejsce udali się oficerowie Kapitanatu Portu Świnoujście oraz inspektor z ramienia klasyfikatora (PRS). Dokonano sprawdzenia dokumentów jednostki, jak i załogi. Wszystkie dokumenty były ważne i nie budziły zastrzeżeń. Podczas podchodzenia do stanowiska nr 2 jednostka poruszała się z prędkością niecałych 2 węzłów, kapitan jednostki zachował się zgodnie z procedurami i ostrzegł pasażerów, ze dojdzie do niekontrolowanego kontaktu z nabrzeżem, natychmiast rzucono kotwicę i uruchomiono silnik awaryjny. W wyniku kontaktu z nabrzeżem nie doszło do uszkodzenia promu ani infrastruktury nabrzeża. Nie doszło również do uszkodzenia przewożonych samochodów, a przede wszystkim nie ucierpiał nikt z pasażerów. Przesłuchano kapitana i mechanika promu Bielik I, a także sprawdzono urządzenia siłowni w obecności inspektora PRS.
W związku z powyższym, do czasu potwierdzenia przez klasyfikatora sprawności technicznej, a następnie przeprowadzenia przez nas inspekcji państwa flagi, jednostka została wyłączona z eksploatacji - informuje Ewa Wieczorek rzecznik UMS.
Dobrze, że nikomu nic się nie stało, a głupawe komentarze ekspertów od wypadków promowych pomińmy milczeniem! Idiotów trzeba omijać z daleka! Al, że aż tylu chce zabłysnąć!Dziękuję wszystkim pracownikom promów za lata pracy i czuwanie nad naszym bezpieczeństwem!
Z 25 lat temu przed Bielikami była taka mgła, takie mleko w zimę, ze prom przywalił w nabrzeże. Nie było widać co przed promem i nagle nabrzeże się pojawiło. Nie powiem, nogi się lekko ugięły.
Wielkie mi ale jak chodziłam 15 lat temu do LO na 2 stronie też przygrzmocil aż się nabrzeże zwinelo
Od dawna walono dzwony w nabrzeże a blackauty były tak powszednie jak masło na śniadaniu 😁😁😁😁😁
Może ta sytuacja nauczy kierowców zaciągania hamulca ręcznego podczas przeprawy.
Podobno pasażerami miotało jak szatan... XD
Ruskie macki zamach!
Ale urwał...
wszystko może się nagle popsuć.
No i dlatego to jest dobry powód żeby bieliki zostawić zamiast karsibory, haha
stan załogi sprawdzono? może wczorajsi byli albo przemęczeni po pracy na drugim i trzecim etacie? odbijacz po takim kontakcie pewnie do wymiany.
czy w polsce cos funkcjonuje normalnie poza kosciolami?
każda maszyna ma prawo do awarii. nic takiego się nie stało
kiedy otworza tunel? bo strach tym pływac, dobrze ze stare silniki sa slabe, bo jakby sie rozpedzil na nowych silnikach to by byla tragedia
jakie uderzenie normalne cumowanie
Jaki horror 😆 ostatnio w poniedziałek tydzień temu też się zepsuł bielik, godzinę stania było, cofał spowrotem dobić nie mógł aż się wkomcu udało
Mielin lepiej uderzył w Kupę podczas mgły.
Feralny lot Bielika 1😳
Dobrze, że nikomu nic się nie stało, a głupawe komentarze ekspertów od wypadków promowych pomińmy milczeniem! Idiotów trzeba omijać z daleka! Al, że aż tylu chce zabłysnąć!Dziękuję wszystkim pracownikom promów za lata pracy i czuwanie nad naszym bezpieczeństwem!
Lepiej to już było, Bieliki powoli stają się pływającym złomem.
Płynął z górki i nie wyhamował...
Prom uderzył, baby płakali.
A gdyby tak na tym promie była sobie staruszka ? A to mogła być akurat wasza matka ! Albo jakby tak na tym promie była sobie procesja !
Znowu załoga na bani?
14:28:36 - Pamiętam. Wtedy rano do szkoły płynęliśmy i była soczysta mgła.
Z 25 lat temu przed Bielikami była taka mgła, takie mleko w zimę, ze prom przywalił w nabrzeże. Nie było widać co przed promem i nagle nabrzeże się pojawiło. Nie powiem, nogi się lekko ugięły.
A Niemcy srają na promenadzie i nich ich w d... nie kopnie.