- Niemcy u nas czują się jak na Dzikim Zachodzie. Parkują gdzie chcą a nasza policja i straż miejska nic. To auto zaparkował mężczyzna z Niemiec. Był sam bez dzieci, inwalidą też nie był. Któryś raz z kolei widzę pod Lidlem na 11 Listopada na miejscach uprzywilejowanych zaparkowane niemieckie auto.
Jak widać, kierowca zajął dwa miejsca. Zakładając, że mógł być niepełnosprawny, nie miał żadnych podstaw, by stanąć jednocześnie na miejscu dla osób z małymi dziećmi. Oznacza to jedynie, jak bardzo pewnie i bezkarnie czują się niemieccy kierowcy na terenie naszego miasta. A przecież nie jesteśmy Dzikim Zachodem i oprócz szeryfa mamy straż miejską i policję...