Słuchacze, od pierwszych minut tego koncertu mieli zapewnione „dwa w jednym” czyli doznania artystyczne połączone ze wspaniałą zabawą. Ale jak tu nie bawić się przy porywających wykonaniach klasyki. Pieśni takie jak „Brunetki, blondynki” rozgrzały od początku wieczoru słuchaczy.
Gwiazdy tego koncertu nie pierwszy raz udowodniły, właśnie w Świnoujściu, że z tutejszą publicznością potrafią nawiązać wspaniały kontakt i zamienić koncert w fantastyczną zabawę. Poniedziałkowemu koncertowi sprzyjała dodatkowo wspaniała letnia pogoda i komary, które dały się przekonać do opuszczenia tego terenu na czas koncertu.
Publiczność mogła więc skupić się na wspaniałym belcanto gości i. Niektórym ze słuchaczy nastrój wieczoru udzielał się do tego stopnia, że sami próbowali sił w głośnym śpiewie.
Repertuar wykonawców koncertu zdawał się być niewyczerpany. Śpiewali całą klasykę najpopularniejszych arii, a gdy publiczność zaczęła domagać się któregoś kolejnego bisu zaprezentowali nawet własną adaptację na trzy głosy słynnej piosennki „Allelujah” Leonarda Cohena!
Trudno się dziwić. Że koncert kończył się owacją na stojąco, kolejnym bisem, oraz nadzieją, że ten mocny skład tenorów nie po raz ostatni zachwycał publiczność w Świnoujściu!