- 30 listopada 2017 r. o godzinie 13:00 osoba ta zgłosiła się do pracy, by podjąć obowiązki służbowe na stanowisku asystenta. Miał to być jej pierwszy dzień. Podczas przeprowadzania instruktażu stanowiskowego odpowiednie służby Poczty Polskiej stwierdziły, że kandydatka do pracy znajduje się pod wpływem alkoholu. W związku z tym, że kobieta zaprzeczała temu stanowi rzeczy, wezwano patrol policji, by przebadać ją alkomatem. Badanie potwierdziło obecność alkoholu we krwi. W rezultacie nie została dopuszczona do pracy i napisała podanie o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron - poinformowało Biuro Prasowe Poczty Polskiej.
Jak się okazuje, nie potwierdziły się więc informacje jakoby pracownica poczty świadczyła pracę, aż przerwała tę czynność interwencja policji.