iswinoujscie.pl • Wtorek [12.12.2017, 15:23:43] • Świnoujście

Rada Miasta jednogłośnie za przywróceniem samodzielności Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu!

Rada Miasta jednogłośnie za przywróceniem samodzielności Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu!

fot. Agnieszka Puszcz

Związkowcy zwrócili się do świnoujskich radnych w sprawie podjęcia działań w sprawie świnoujskiego oddziału stoczni Gryfia. To był po prostu dramatyczny apel o ratunek. Zdaniem stoczniowców przeprowadzona wcześniej próba naprawy sytuacji finansowej MSR „Gryfia: poprzez jej konsolidację z dobrze prosperującą wówczas stocznią w Świnoujściu nie przyniosła spodziewanych efektów. Doprowadziła natomiast do sytuacji, w której świnoujska stocznia stanęła przed groźbą likwidacji." I to właśnie dlatego wnioskodawcy sesji zwrócili się do władz miasta z apelem o pomoc w działaniach, które doprowadzą do przywrócenia samodzielności stoczni w Świnoujściu poprzez wydzielenie jej jako samodzielnego, niezależnego podmiotu gospodarczego oraz wykorzystanie lokalnego potencjału gospodarczego opartego na dobrze funkcjonujących stoczniach w naszym mieście.

W toku dyskusji nad projektem, przewodniczący Dariusz Śliwiński przypomniał, że recykling elementów platform czy statków nie może być podstawowym zakresem działalności świnoujskiej stoczni bo taka działalność prowadzi do degradacji środowiska naturalnego i w efekcie może spowodować utratę statusu uzdrowiska przez miasto.

Z najważniejszym swoim postulatem, zgromadzeni na sesji przedstawiciele załogi próbowali zwrócić się do przedstawiciela właściciela stoczni. Konrad Konefał z zarządu Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych MARS poszedł jednak w zaparte. Przez cały czas forsował tezę o nierentowności świnoujskiego zakładu. Co ciekawe – jako przedstawiciel menedżerskiego high society z dyplomem-co szczególnie podkreślał -wydziału ekonomii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego- dla zakładu którego potencjał ludzki i technologiczny doceniali przez lata zagraniczni kontrahenci- Konrad Konefał nie potrafił znaleźć argumentu uzasadniającego zasadność doinwestowania, wsparcia tej działalności. Momentami jego wystąpienia przypominały bardziej przemówienia ze słusznie minionej epoki aniżeli wizje współczesnego menedżera. Na szczęście nie zabrakło też głosu stoczniowego fachowca, człowieka, który przez lata, z powodzeniem prowadził naszą stocznię.

Marek Różalski przypomniał jak na dwóch filarach można zbudować potęgę niewielkiego stosunkowo zakładu. Jego receptą na sukces były remonty i offshore. Zespół pod jego kierownictwem dopracował się technologii, która pozwalała opanować nowatorskie projekty stoczniowe, a portfel zamówień był wypełniony na wiele miesięcy do przodu.

Budującym jest także fakt, że podczas poniedziałkowej sesji poczuć mogliśmy prawdziwą miejską solidarność. W obronie stoczni murem stanęli nie tylko związkowcy. Wśród radnych w tej sprawie nie zarysowały się żadne podziały. Za stocznią w Świnoujściu przemówił prezydent i radni Sejmiku, którzy także pojawili się na sesji. Stanowisko w obronie stoczni zostało przyjęte przy jednogłośnym poparciu 16 radnych, obecnych podczas głosowania na sali obrad.

Pozostaje mieć nadzieję, że przedstawiciele najwyższych władz państwa i regionu, do których kierują swoje stanowisko radni odczują tą zdecydowaną solidarność wielu środowisk za wystarczający argument by świnoujskiej stoczni dać szanse na powrót do czasów świetności.

Źródło: http://mmswinoujscie.pl/artykuly/52018/