Na dosyć nietypowo zaparkowaną przyczepę kempingową przy ulicy Marii Konopnickiej, natknął się jeden z naszych Czytelników. Jak sądzi mężczyzna, właścicielom przyczepy najwyraźniej szkoda jest pieniędzy na pole kempingowe.
- Czy to nowy sposób na spędzanie wakacji? Właściciel tej przyczepy najwidoczniej oszalał, zaparkował taką landarę na ulicy Marii Konopnickiej, która jest i tak zbyt wąska. Jak zauważyłem, przyczepa stoi już tam od dwóch dni. Ciekawe, gdzie Pan Niemiec się załatwia? Czyżby nasi bogatsi sąsiedzi z zachodu, nie mieli pieniędzy na normalny hotel? - pyta Czytelnik.