iswinoujscie.pl • Niedziela [16.09.2018, 20:32:23] • Świnoujście

Szpital odmawia leczenia, pacjentowi, który złożył skargę?

Szpital odmawia leczenia, pacjentowi, który złożył skargę?

fot. Sławomir Ryfczyński

Pacjent szpitala w odpowiedzi na stanowisko szpitala, ujawnia proceder, z jakim się spotkał. Kto ma rację?

Poniżej za zgodą naszego czytelnika, którego sprawę opisywaliśmy w artykule "Pacjent szpitala uważa, że odmawia się mu konsultacji z powodu skargi, którą złożył. Szpital dementuje.", publikujemy jego list, będący odpowiedzią na stanowisko szpitala względem jego sprawy.

"W związku z odpowiedzią Zarządu Szpitala, chciałbym odnieść się do niej jako poszkodowany i prześladowany pacjent:

Odpowiedź Zarządu szpitala tylko potwierdza moje zarzuty i obawy w związku z procederem, który opisałem.

Oczywiście, zgodnie ze zwyczajami panującymi w Polsce, sprawę usiłuje się wyciszyć, zamieść pod przysłowiowy dywan, zbagatelizować. Zarząd mija się z jednak z prawdą (kłamie) jakoby żadna z instytucji badających sprawę, nie wskazała zaniechania lub niezgodnego z prawem działania. Narodowy Fundusz Zdrowia wstępnie do tej pory ustalił, iż lekarz kardiolog porzucając leczenie pacjenta, nie spełnił wymogów ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, wynikających z art. 38 ust 4 tej ustawy, nie odnotowując porzucenia leczenia w dokumentacji medycznej.

Dowód: Pismo NFZ z dnia 8.02.2018 r. (WSS-IV.5111.227.2017)

Czy wobec powyższego, zarząd Szpitala potwierdza powyższy fakt, czy podtrzymuje swoje publiczne kłamstwo?

Zarząd Szpitala nie zaprzeczył zarzutom, iż pacjent pozostaje od 17 miesięcy bez możliwości konsultacji i blokuje mu się nielegalnie dostęp do opieki zdrowotnej, uniemożliwiając leczenie osobie ubezpieczonej, z narażeniem jej zdrowia. Za każdym razem, kiedy pacjent zarejestrował się do lekarza kardiologa, otrzymywał pismo od Prezes Szpitala - Doroty Konkolewskiej, że odmawia mu się konsultacji medycznej (bez względu na stan zdrowia, którym nie interesuje się ani lekarz ani Prezes Szpitala - ma to po prostu w głębokim niepoważaniu).

Dowód: Pisma Prezes Zarządu Szpitala - Doroty Konkolewskiej z dnia 13.03.2018 r. oraz 24.05.2018 r.

W piśmie Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy w Krakowie, z dnia 20.03.2018 r., otrzymałem informację, iż lekarz kardiolog zeznał, że nie odmówił mi dalszego leczenia, co w w/w okolicznościach jest kłamstwem.

Dowód: Pismo Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy z dnia 20.03.2018 r.

W dalszej części odpowiedzi zarząd Szpitala również podaje nieprawdę, jakoby pacjent zwrócił się do różnych instytucji, celem wymuszenia oczekiwanego przez siebie sposobu leczenia i narzucenia lekarzowi pożądanej diagnostyki. Jako pacjent, ze względu na mój zły stan zdrowia pod względem kardiologicznym (co potwierdzały badania EKG wykonywane w przychodni), prosiłem o wykonanie diagnostyki serca, którą sam lekarz kardiolog wcześniej uznał za konieczną - nie wykonując jej jednak. Również mój lekarz prowadzący w przychodni, po wielokrotnym wykonywaniu badań EKG, uznał, iż wykonanie dodatkowej diagnostyki (ECHO serca, EKG wysiłkowe) jest konieczne i pilne i pomimo odmowy lekarza kardiologa prowadzenia mojego leczenia, lekarz w przychodni wypisał mi kolejne skierowanie do Poradni kardiologicznej Szpitala i. Garduły.

Dowód: Skierowanie z dnia 28.11.2017 r.

Pomimo powyższych okoliczności, zarówno lekarz jak i Zarząd Szpitala uporczywie odmawiają mi konsultacji, nie zważając na mój stan zdrowia. Nieprawdą jest więc, jak usiłuje to fałszywie przedstawić Zarząd Szpitala, jakobym wymuszał oczekiwany przeze mnie sposób leczenia i diagnostyki. Powodem prowadzenia wobec mnie represji, z narażeniem mojego zdrowia, a może życia, jest wyłącznie złożona przeze mnie skarga do Prezes Szpitala. Przed porzuceniem mojego leczenia, lekarz kardiolog oznajmił mi osobiście, że PORZUCA MOJE LECZENIE, GDYŻ NIE LUBI PISANIA NA NIEGO SKARG.

Taki właśnie proceder toleruje Zarząd Szpitala.

Wobec powyższego, doprawdy brak słów aby określić poziom moralności, etyki, uczciwości i odpowiedzialności zarówno lekarza kardiologa jak i Zarządu Szpitala im. Garduły w Świnoujściu.

Nie macie Państwo nawet elementarnej przyzwoitości."

Źródło: http://mmswinoujscie.pl/artykuly/56289/