„Nazywam się Joanna Agatowska i mam zaszczyt kandydować na urząd prezydenta tego miasta. Chętnie usłyszę co chciałaby by Pani w naszym mieście zmienić, co najbardziej Panu doskwiera.”
Takie słowa słyszeli niejednokrotnie mieszkańcy czekający na autobus na przystanku. Dzięki kandydatce - Joannie Agatowskiej – kampania zeszła z plakatu do ludzi.
Jej obecną rywalizacją z Januszem Żmurkiewiczem można pasjonować się nie tylko ze względu na konsekwencje tych wyborów i fakt, że przez najbliższe lata ich skutki odczuwać będziemy w naszym codziennym życiu. Mało jednak który wyborczy pojedynek dostarcza tylu emocji gdy sięgniemy do przeszłości kontrkandydatów. Dotychczasowy prezydent-Janusz Żmurkiewicz od pewnego czasu w swojej kampanii wyłącznie atakuje swoją rywalkę, co najczęściej czynił na sesjach czy w czasie swoich wywiadów. Swoją kampanię prowadzi w stylu „profesorskim” z pozycji niepodważalnego autorytetu i już wygranego. Na materiałach wyborczych pisze sobie: Prezydent Żmurkiewicz. Trochę arogancko, bo co jeśli przegra?
iswinoujscie.pl • Środa [10.10.2018, 08:36:45] • Świnoujście
fot. Archiwum autora
W kampanii wyborczej pojawia się nie tylko na plakatach i reklamach. Mieszkańcy mają wiele okazji by spotkać się z nią, porozmawiać z nią o najważniejszych problemach miasta, o swoich sprawach. Partyjne konwencje wyborcze nie są jej ulubioną formułą kontaktu mieszkańcami.
fot. Archiwum autora
Nie może się oczywiście ośmieszyć, ale czy pamięta o faktach, że to między innymi jego obecna rywalka kilkakrotnie torowała mu drogę do prezydentury? że to ona właśnie była konstruktorką sukcesów we wcześniejszych wyborach? Od 2008 roku odpowiadając -jako szefowa SLD za kampanie obecnego prezydenta.
Nikt – tak jak ona nie ma świadomości i wiedzy, co udało mu się zrobić dobrze, a co można było zrobić lepiej, co zostało tylko wyborczym hasłem. Tę wiedzę dziś zostawia dla siebie. Świadoma tego, że można lepiej, więcej, skuteczniej! I ona musi to udowodnić.
„ Chcę, by w planach rozwoju miasta priorytetem byli mieszkańcy. To oni mają czuć się w tym mieście dobrze. I przede wszystkim czuć się ważni! - podkreśla dzisiaj Joanna Agatowska w swoim przekazie dla mieszkańców. Do tej pory zawsze w tle, dzisiaj stanęła na pierwszej linii frontu i musi podjąć walkę. Trudną walkę. Widać jednak, że spowodowała duże poruszenie, popłoch, dała wielu ludziom nadzieję - że mogłoby być inaczej, młodziej, energiczniej, świeżo, przodem do mieszkańców.
Jak będzie? To Wy zdecydujecie...