Jak poinformowali nas Mieszkańcy przejeżdżający ulicą Grunwaldzką, na otwartym odcinku drogi zamiast asfaltu pojawił się tłuczeń. Kierowcy skarżyli się na kamienie które wylatują spod kół innych pojazdów oraz koleiny które powstały po obfitych deszczach.
Z pytaniem odnośnie przyszłości odcinka ulicy Grunwaldzkiej skierowaliśmy się do rzecznika prasowego urzędu miasta.
- Wymieniony odcinek jest tymczasowo dopuszczony do użytkowania. Obowiązuje tam ograniczenie prędkości, o czym informuje odpowiedni znak. Wszelkie ewentualne szkody wynikłe z rodzaju nawierzchni obciążają ZwiK. Dzisiaj rozpoczynają się prace przy odtworzeniu właściwej nawierzchni tego odcinka jezdni. Zaplanowane są na dwa dni. Ostateczny termin uzależniony jest jednak od warunków atmosferycznych.
Po naszej interwencji odcinek ulicy Grunwaldzkiej znów został zamknięty, jednak tym razem na odcinku widać pracę mające na celu położenie asfaltu zamiast tłucznia. Nasuwa się zatem pytanie, czy nie można było od razu położyć warstwy asfaltu zamiast otwierać odcinek drogi który zagraża bezpieczeństwu kierowców?