- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 10.25. Mężczyzna pod wpływem alkoholu wzywał pomoc, ponieważ nie mógł dostać się do mieszkania, w którym miała przebywać jego mama w podeszłym wieku. Mężczyzna obawiał się, że coś jej się stało. Niestety nie dokończył rozmowy z dyspozytorem i rozłączył się. Na miejsce została wysłana karetka, powiadomiono także straż pożarną. Na miejscu okazało się jednak, że we wskazanym mieszkaniu nikogo nie ma. Nikomu nie została więc udzielona pomoc medyczna - informuje Paulina Targaszewska rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.