- Wczoraj zaliczyłem wieczorny spacer do domu, wcale nie tak późno, bo ok. 23.30. Szedłem ulicami Konstytucji, następnie Matejki, 11 Listopada i Szkolną i zauważyłem, że kierowcy o tej porze znacznie przekraczają prędkość, a na Konstytucji jacyś debile, bo inaczej ich nie można nazwać, urządzili sobie wyścig - 2 samochody na ZSW jechały grubo ponad setką i do tego 2 pasami. Po drodze nie spotkałem oczywiście żadnego patrolu policji. Przydałaby się jakaś akcja mająca na celu wyłapanie tych piratów drogowych, bo wcześniej czy później ktoś zginie potrącany przez nich na pasach - pisze Czytelnik.