iswinoujscie.pl • Wtorek [10.09.2019, 23:48:14] • Świnoujście

Nastolatkowie byli pod wodą około 2 godzin. Zobacz film!

Nastolatkowie byli pod wodą około 2 godzin. Zobacz film!

fot. Sławomir Ryfczyński

Trwające prace poszukiwawcze nie przynosiły efektu. Dopiero zaangażowanie się prywatnej firmy zajmującej się pracami nurkowymi pozwoliło odnaleźć w Kanale Piastowskim ciała nastolatków. Na pomoc było jednak za późno. Oboje byli pod wodą około 2 godzin.



Z samochodu, który z nabrzeża wjechał dziś wprost do Kanału Piastowskiego, udało się wydostać jednemu pasażerowi. 15-latek wyszedł z wody po jednej z drabinek przymocowanych do nabrzeża. Był wychłodzony, w szoku. Poszukiwania dwóch pozostałych osób trwały około dwie godziny. Na miejscu byli strażacy, policja, SAR, straż graniczna, pogotowie. Nie było jednak komu zejść pod wodę, bo żadna jednostka nie dysponuje płetwonurkami.

Dwie godziny później, w akcję poszukiwawczą zaangażowała się Niemiecka firma Seaterra z oddziałem w Polsce ze Szczecina, która była na pływającej jednostce firmy podwykonawczej pracepodwodne.com. Prywatna firma Seaterra sprawdza grunt pogłębianego toru wodnego na zlecenie Urzędu Morskiego. Na Kanale pojawił się ich statek do badania dna. O godz. 20.08 pod wodę zszedł płetwonurek. Około pół godziny później z wody wyciągnięto dwa ciała.

Dwoje wydobytych z wody nastolatków próbowali reanimować pracownicy pogotowia. Niestety, oboje spędzili pod wodą… dwie godziny.

Według relacji wędkarzy, dramat zaczął się od kręcenia bączków na betonowym nabrzeżu, około 200 metrów od przeprawy promów Karsibór. Ciemny samochód dosyć śmiało jeździło po nabrzeżu. Później auto odjechało. Pojawiło się po około dwóch godzinach. W samochodzie oprócz nastolatków widziano tym razem dziewczynę w wieku 14-15 lat. Siedziała na kolanach jednego z chłopców i prowadziła auto.

Samochód dojechał do miejsca, gdzie można nim zawrócić. Po nawrocie, zamiast jechać wzdłuż nabrzeża, zjechał jednak wprost do wody. Wędkarze, którzy widzieli zdarzenie, wezwali służby. Bez płetwonurków, wszystko jednak było daremne.

Firma, której nurek odnalazł ciała, specjalizuje się w badaniu dna. Wyszukuje między innymi ładunki wybuchowe na dnie toru wodnego. Stacjonuje w dawnej bazie u-bootów w Karsiborze.

Źródło: http://mmswinoujscie.pl/artykuly/61927/