iswinoujscie.pl • Niedziela [06.10.2019, 10:54:22] • Polska

Wysoka płaca minimalna zabije polskie jabłka

Festiwal wyborczych obietnic dotyczących zwiększenia płacy minimalnej sprawia, że coraz większa liczba przedsiębiorców nie jest pewna tego w jakich warunkach przyjdzie im prowadzić działalność w przyszłym i kolejnych latach.

Niestety przedsiębiorstwa nie mogą działać na zasadzie deficytu tak jak działa Państwo. Muszą dokładnie planować wydatki.

Zdecydowana większość ekspertów krytykuje dokonywanie zmian w płacy minimalnej bez konsultacji z przedsiębiorcami. Jednocześnie nikt z ekspertów nie poruszył bardzo ważnej kwestii. W przekazie medialnym zapomniano o rolnictwie i sadownictwie. Szczególnie w tym drugim przypadku gospodarstwa sadownicze to duże, nowoczesne gospodarstwa rolne, które aby poprawnie funkcjonować muszą zatrudniać pracowników. Nie chodzi tu tylko o sezon. Zdecydowana większość gospodarstw zatrudnia od kilku pracowników, którzy pracują cały rok do kilkunastu w czasie zbiorów.

- Musimy pamiętać także o przedsiębiorstwach, które działają na obrzeżach sadownictwa, a więc sortowniach i przetwórniach – mówi Magdalena Wrotek-Figarska Dyrektor Biura Stowarzyszenia Sady Grójeckie – to ważni pracodawcy dla mniejszych miast i regionów wiejskich. Nie każdego będzie stać na zwiększenie pensji dla pracownika.

Każda nowoczesna branża, a taką są producenci „Jabłek Grójeckich”, to również swoisty ekosystem otaczających przedsiębiorstw. Od producentów maszyn, nawozów. Pogorszenie się sytuacji ekonomicznej samych sadowników będzie miało wpływ na wszystkich.
Tak samo do sprawy podchodzą sami sadownicy.

- Podwyższenie płacy minimalnej podwyższy nam koszty produkcji jabłek w sposób bezpośredni – mówi Marcin Lis Wiceprezes Stowarzyszenia i właściciel jednego z grójeckich sadów - Ponieważ nasza branża przeżywa obecnie bardzo duży kryzys, którego niestety końca nie widać, co więcej może się on pogłębiać. Zatem pośrednio przełoży się to na zwiększoną ilość bankructw gospodarstw sadowniczych. Nie jest to żadna przesada. W zeszłym sezonie sadownicy sprzedawali swoje owoce po 50 groszy/kg gdzie ekonomiści branżowi twierdzą że koszt produkcji jabłek deserowych wynosi 0,8 – 1 zł/kg – dodaje.

Oczywiście najprostszym rozwiązaniem w takim wypadku jest podniesienie cen sprzedaży.

W przypadku branży rolniczej nie jest to takie proste. Tak naprawdę o cenach rynkowych nie decyduje sam producent, ale hurtownie i sieci handlowe. Podwyższenie cen dla nas klientów nie koniecznie będzie musiało wiązać się ze zwiększonym zyskiem np. sadowników.

Już w tym roku nerwowo reagowaliśmy na bardzo wysokie ceny warzyw i owoców. Jeśli do suszy dołożą się jeszcze politycy, to przyszłoroczne zwiększone pensje nie pozwolą nam na zwiększenie koszyka zakupów.

Magdalena Wrotek-Figarska
Dyrektor Biura Stowarzyszenia Sady Grójeckie

Źródło: http://mmswinoujscie.pl/artykuly/62104/