"Jak to możliwe, że dyskryminujemy karząc mandatami zwykłych obywateli , że śmiecą, że reklamy za krzykliwe, że nie sprząta po psie, że za dobrze się bawi np. na promenadzie i jest karany za co – że jest normalny i żyje w społeczeństwie pracując i płacąc najróżniejsze podatki, że nie nazwać je haraczami. A tutaj mamy taki kwiatek – osobnik biedny, „chory" , którego los skrzywdził, bo zabrakło trunku i łoże twarde. Takie widoki kiedyś były nie do pomyślenia, teraz PAN MENEL ma swoje prawa a my obywatele mamy mu pomóc, aby broń Boże nie znalazł się w sferze „wykluczenia ze społeczeństwa". On sam się wykluczył i to dawno a wykorzystuje prawo do bezkarności żyjąc na nasz koszt."- pisze Czytelnik.
No co niósł biurko zmęczył się odpocznie i pójdzie dalej
Największe siedlisko bezdomnych to Warszów. Potrafią spać nawet pod płotem praktycznie przy samej Biedronce na ul. Fińskiej. Potem są z nimi kłopoty by nie dostali alkoholu do ręki. Niedawno byłem świadkiem jak jeden z kasjerów odmówił jednemu z tych bezdomnych sprzedaży alkoholu bo był pijany, to próbował wyjść z dwiema butelkami Amareny bez płacenia - i jeszcze twierdził że ma na nie paragon.
Każdy człowiek ma swoją godność. Ten kto pisał ten artykuł i nazwał człowieka Pan Menel jest otępiony umysłowo kretynem.
Za komuny byla praca szczęście i rodzina a teraz jest bieda ale za to. Możecie głosować łał super
Parlament Węgier zatwierdził pakiet ustaw, które uznają za przestępstwo pomoc nielegalnym migrantom. Jedna z poprawek zakłada również delegalizację bezdomności.Węgierski parlament przyjął szereg poprawek do konstytucji, które są nazywane mianem pakietu „Stop Soros”.Zgodnie z nowym prawem, osoby lub grupy, które pomagają imigrantom uzyskać prawo do pozostania na Węgrzech, podlegają karze więzienia. Minister spraw wewnętrznych Sandor Pinter napisał w uzasadnieniu dołączonym do projektu ustawy, że każdy, kto wspiera finansowo bądź swoim działaniem nielegalną migrację, będzie surowo karany, ponieważ Węgry w żadnym wypadku nie mogą stać się krajem migrantów.Parlament przyjął również ustawę, która zakazuje bezdomności. Władze miast będą miały obowiązek zapewnić miejsce do przebywania tym, którzy nie mają własnego domu. Inna poprawka zakłada powstanie sądów administracyjnych, które będą decydować w sprawach z zakresu prawa administracyjnego. Oznacza to zabranie części kompetencji Sądowi Najwyższemu.
Kilka lat temu te cuchnące brudasy siadały sobie na murku przy wejściu do kościoła od strony" Polo". Licząc może że ktoś im da pieniądze idąc do kościoła. Jest też dużo osób robiących jak ja zakupy w" Polo". Gdy zaczęły dzwonić kościelne dzwony wtedy jeden z tych meneli krzyknął:" CISZEJ TAM K...WA!"
Lewaki do dzieła w obronie pasożytów...
To nie pomagaj czytelniku...nikt nie kaze.Tez nie chce aby z moich podatkow byl utrzymywany kler i co??i tak zabieraja.
Brudasy, nieroby koczujący całymi dniami na ławkach, śmierdziele, alkoholicy jak robactwo opanowały centrum miasta wlewają w siebie nalewki kopcą pety żrą i się łuskają z wszy taki mają widok mieszkańcy tego miasta a służby ?? ni widu ni słychu
To jaki ma pomysł Pan Czytelnik na rozwiązanie tego problemu?
"Leni się dziadzisko"
Chciałby Czytelnik miec świat prosty, do ugryzienia i wyplucia, ale tak nie jest. Ludzie marginesu są jednak zróżnicowani, jedni to jeszcze w miarę trzeźwi cynicy, z wyuczona bezradnościa, którą szermują jako czynnikiem wywołującym współczucie, ale są tez i tacy mocniej zalkoholizowani, trwalej uzależnieni od choroby pod nazwą bezdomność, więc jakby w potrzasku. Tak, eksperci oceniają bezdomność jako rodzaj choroby, bo z punktu widzenia bezdomnych, przy ich uzależnieniu (już częściowo poza ich wolą) to coś w rodzaju znarkotyzowania się. Obok dawnych rodzinnych okrutników i pijaków są wśród bezdomnych tez ludzie pochodzący z rodzin patologicznych, których nikt nie kochał, którym nikt nie podał ręki, gdy na to był własciwy czas.Nie wrzucaj, Czytelniku, wszystkich do jednego worka. Owszem, trzeba postawić bezdomnym granice, ale też nie niszczyć zbiorowo, bo to LUDZIE, często to efekt wcześniejszej obojętności. Każdy zresztą z nas może być wyrzucony na bruk jak np.40 tys mieszkańców kamienic pod rządami H.G.Waltz
A streetworker to u nas pracuje?
"Gdybam ja go uwiódł, to On by był porządnym człowiekiem." Proszę nie obrażać czytelniku tego Chrześcijanina, bo to porządny Katolik. —Czytelnik czuje się lepszy, bo co..., bo ma dwadzieścia złotych więcej w portfelu?
ten biedny menel różni się tylko ceną ubrania od bogatych meneli. Problem leży w dostępności narkotyku, jakim jest alkohol. Wódę i inne alkoholowe narkotyki można kupić co kilkaset metrów przez całą dobę. Dzieci uczą się od dorosłych. I naśladują. Za kilkanaście lat one będą alkoholikami.