Kolejna decyzja niewydarzonego specjalisty od zieleni w tym mieście. Widać że w naszym UM wybitnie nie lubią drzew. Klon tatarski rośnie jak krzak a nie jak drzewo. max do 4 - 5 metrów wysokości.

Brzozy wycięto a to filtr powietrza, a to miejsce jest zanieczyszczone przez spaliny samochodów. Fajnie ten Urząd Miasta myśli i jej nie doświadczeń pracownicy.Za co my mieszkańcy skazani jesteśmy na bez mózgowie.Niestety wybraliście to teraz patrzcie jak będzie wszystko niszczone gratuluje tym mieszkańcom.

Ciekawe, komu nie podobały się brzozy? Inna sprawa to koszty.Czy jesteśmy tacy bogaci by szastać forsą ?

Niech p.Michalska zapłaci ze swojej kieszeni, porażka jak szastają naszymi pieniędzmi, czy nie ma tak nikogo mądrego żeby wybić im tę głupiznę z pustej głowy?

przeciez ta szefowa robi sobie zarty z wlasnych pracownikow a co sie dziwic ze klony sadzi uklady ma z urzedniczkami bo bez przerwy prezenty im robi to co sie dziwic ze sadzi sobie co chce i gdzie chce i tylko kase do kieszeni chapie