"Skrzyżowanie ulic Grunwaldzkiej i 11-go Listopada to często uczęszczają przez nas, mieszkańców miejsce. Jakiś czas temu przy okazji remontu i wymiany sygnalizacji świetlnej zainstalowano przy obu przejściach dla pieszych żółte przyciski z napisem DOTKNIJ, które z założenia należy nacisnąć by oczekiwać na zmianę światła na zielone. Gdy nikt nie miał zamiaru przechodzić, światła się nie zmieniały. Zauważyłem jednak, że od dłuższego czasu, minimum od 2 lat, przyciski te nie spełniają swojej funkcji. Są one wyłączone, światła na tym skrzyżowaniu w tym również te dla pieszych i rowerzystów zmieniają się w sposób samoczynnie. Mimo to niektórzy ludzie wciąż je naciskają myśląc że światła się szybciej zmienią i że jest to konieczne - dotyczy to zwłaszcza przejścia na drugą stronę ulicy Grunwaldzkiej w kierunku ulicy Karsiborskiej. Może najwyższy czas zdjąć niedziałające przyciski sygnalizacji świetlnej lub je naprawić tak, by spełniały swoją funkcję? Co ma miasto lub zarządca tych dróg do powiedzenia? Po co one w ogóle zostały tam zainstalowane i dlaczego zostały wyłączone?"- pyta Czytelnik.
a one kiedyś działały:)
BUHAHAH PRZECIEZ ON NIGDY NIE DZIAŁAŁ
Najwyższy czas zrobić tam rondo...!
Nigdy nie dzialaly tak jak trzeba. Mialo to byc inteligentne skrzyzowanie ale wyszlo jak zwykle, jest normalnym skrzyzowaniem a cisnac czerwone przyciski to my se możemy, mi tak to nic nie da.
Ale odkrycie
przecie one nigdy nie działały. hehe
Te przyciski to prawie od początku nie działają xd
Przecież to nie działa od wielu lat
Wczytałem się jeszcze w tekst, tam zaznaczono, że już długo nie działają, że od 2 lat, tak więc to prostuję (może 4 lata nie działają). Intryguje mnie, co powie na to magistrat, na czym to polega, że oni NIC NIE ROBIĄ, choć przycisk wprowadza w błąd od lat?! Setki razy przejeżdżali urzednicy odpowiedzialnego wydziału obok tych świateł i... nic. Mam taka koncepcję, wiele wyjasniającą, że korzystając z sowitych zarobków z podatków od mieszkańców, włodarze ze szczytu magistratu już od dawna nie chodzą pieszo, nie jeżdżą rowerami, i stąd to wyobcowanie z mniej dostrzegalnej sfery życia publicznego, co sie juz objawiło w tym, że przez ok.10 lat ścieżki rowerowe nie były wyrównane (przecinające je ulice, krawężniki poważnie utrudniały jazdę). Ostatnio ktos pisał w sprawie zalanej kałużami ulicy w Karsiborze, że powinien mieszkaniec napisac podanie do Urzędu, a nie angażowac Iswinoujscie. To jest ten styl myślenia, że poddani winni wskazywać władcom ich skromne potrzeby, a feudałowie z Urzędu sie pochylą - łaskawie.
To jest niemożliwe do naprawienia! Nawet po napisaniu podania do odpowiedniego urzędnika. Tylko przetarg na nowy system jest wskazany:)
Ubiegł mnie czytelnik, miałem przysłać zdjęcie tych przycisków do redakcji - ale one nie działają od LAT. Nie zostały zamontowane na czas remontu, funkcjonują tam od długich lat i nigdy po naciśnięciu nie świeciły, co mają niby założone swojej konstrukcji, znam takie przyciski z innych miast.
Od zawsze sa tylko atrapa, ktora nie ma nic wspolnego ze zmiana swiatel.Nie dzialalaly i nie dzialaja !
Od 5 lat nie działa co jest z tym czytelnikiem albo nigdy nie działały
Te przyciski nie działają w całej Polsce to tzw atrapy nie są podłączone do systemu jesli by były zakłóciły by prace innych świateł które regulują ruch w miescie