Przed godziną 15.48 na chodniku ulicy Gdańskiej leżał mężczyzna. Wezwano karetkę pogotowia, na miejscu był obecny policjant. Czas oczekiwania na przyjazd ambulansu był dość długi - dotarła o godzinie 16.07.
Na tę chwilę nie mamy informacji o stanie zdrowia mężczyzny.
Do brudasów, meneli i innych darmozjadow to jadą na sygnale i pomagają i przewóza do szpitala a ludzi porządnych płacących podatki odsyłają z kwitkiem do domu albo mówią że można samemu podejść do szpitala bez przyjazdu karetki.
O jeny ! a gdyby tak na karetkę 20 minut czekała sobie staruszka ? a to mogła być wasza matka przecież ! albo gdyby tak na karetkę 20 minut czekała sobie akurat procesja ?
Skandal... Przecież mógł ten pan mieć udar itp..po takim czasie jeśli przeżył bedzie wrakiem człowieka. ..na bank karetka była w tym czasie w jakimś hotelu aby ratować Niemca z katarem ; (za mało karetek w tej naszej wiosce ; (panie prezydencie proszę się tym zająć. ..proszą mieszkańcy !! Dzięki z góry !