"W dniu 29 września 2018 roku w Świnoujściu około godziny 14.30 na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Krzywej doszło do zdarzenia drogowego, w trakcie którego kierujący pojazdem osobowym marki Honda nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, jadącej przejazdem dla rowerów kobiecie, w wyniku czego doszło do jej potrącenia. Kobieta została przewieziona do szpitala, celem wykonania badań. Zarówno kierujący samochodem, jak i rowerzystka w chwili zdarzenia byli trzeźwi"- informuje asp. Magdalena Figarska KMP w Świnoujściu.
Jak rowerzysta wpada na przejazd przed samochód to tak się kończy, ale wypominanie o braku karty rowerowej i o umiejętności poruszania się, to kierowcy z prawem jazdy powodują różnego rodzaju wypadki i CO tacy umiejętni.Co wypadek to inna śpiewka.piesi, rowerzyści, kierowcy itp wszyscy są winni łamiąc przepisy.
Te barany na rowerach jeżdżą jak chcą. Skręcają kiedy chhca bez żadnej sygnalizacji a później jest wielkie zdziwienie. Pies wam mordy lizał. Najwiecej do powiedzenia zawsze ma rowerzysta co nigdybsamochodem nie jezdzil
tak wina kierujacego samochodem ale rowerzysci rozpedzaja sie tam z gorki i wpadaja nagle pod kola samochodow nie wszyscy ale wiekszosc wala na pewniaka bo maja pierszenstwo ale nie pomysla ze to im sie stanie najwieksza krzywda a tez powini popatrzec ja bym sie bal tak wjechac na pewniaka szkoda zdrowia
Niemcy się śpieszą po fajki...
do Niedziela [30.09.2018, 15:12:20] [IP: 5.173.128.**] warto dopisac, ze na niemieckich blachach jezdzi masa polakow. Amen
Na bezpiecznym czerwonym przejeździe ;)
a rowerzystow nie obowiazuje rozsadeg??jak widac nie, bo ona ma racje i pierwszenstwo a efekty widac, wiecej fantazji rozsadku jak chce sie byc calym !!
15:18 cytat:" ... Raz w tygodniu musi być coś z udziałem cyklisty, a to oznacza że te całe ścieżki rowerowe i brak kart rowerowych, z umiejętnością poruszania się w ruchu ulicznym, cyklistów jako pojazdów a nie pieszych, powoduje że te ścieżki są niebezpieczne" --- Pozwoli Waść, że zamienię to zdanie wg tego, co ja jako rowerzysta (który tylko dzieki własnej przytomności umysłu i wbrew morderczemu stylowi jazdy kierowców, nie miałem jeszcze potrącenia): Raz w tygodniu musi byc coś z udziałem cyklisty, a to oznacza, że te całe ścieżki i pochopnie wydane PRAWA JAZDY nieszanującym kodeksu drogowego kierowcom łączą się w zjawisko groźne dla rowerzystów - więc rowerzysto, postępuj jak ja, czyli zrezygnuj z 80% uprawnień danych ci przez kodeks drogowy, bo ok.60-40% kierowców aut NIE POWINNO MIEC PRAW JAZDY, A ZABIĆ ŁATWO MOGĄ.
któryś raz z rzędu w tym samym miejscu. Może próg zwalniający
i znowu NIEMIEC winny.
Raz w tygodniu musi być coś z udziałem cyklisty, a to oznacza że te całe ścieżki rowerowe i brak kart rowerowych, z umiejętnością poruszania się w ruchu ulicznym, cyklistów jako pojazdów a nie pieszych, powoduje że te ścieżki są niebezpieczne, a nie jak ktoś zapewnia służą zwiększeniu bezpieczeństwa. W ten sposób rowerzysta ma prawo do korzystania z jezdni z chodnika ze ścieżki rowerowej z trawnika z parków i wszelkich miejsc gdzie i jak mu się podoba. Wszyscy pozostali muszą mieć oczy dookoła głowy bo nie wiadomo kiedy mu wyskoczy a to w prowadzonego na smyczy psa a to w dziecko a to w pieszego zwłaszcza na paso-ścieżkach rowerowych (nie wiem kto taki wymysł zaakceptował) stąd potrącenia pieszych oczekujących na przejście przez jezdnię lub schodzących z jezdni. Nie które potrącenia są groźne, a nawet czytałem o śmiertelnym potrąceniu pieszego gdzie kobieta upadając uderzyła głową o krawężnik i zmarła. Oczywiście w kolizji autem taki cyklista ma najgorzej, ale tu raczej karma wraca.
Warto dopisać, że sprawcą kolizji był niemiec.
Samochód do kasacji i kierowca też.